"To, co teraz obserwujemy, to próba przekształcenia Państwa Islamskiego w coś, co będzie naśladowcą Al-Kaidy" - mówił na antenie Radia RMF24 Grzegorz Cieślak z Centrum Badań nad Ryzykami Społecznymi i Gospodarczymi Collegium Civitas. Piotr Salak rozmawiał ze swoim gościem o zamachu terrorystycznym w Nowym Orleanie, którego sprawca miał przy sobie flagę Państwa Islamskiego. Ekspert mówił o tym, czy w najbliższym czasie możemy się spodziewać kolejnych tego typu ataków zainspirowanych przez ISIS.

1 stycznia w godzinach porannych furgonetka wjechała w tłum w Dzielnicy Francuskiej Nowego Orleanu. Kierowca zginął po wymianie ognia z funkcjonariuszami. W wyniku incydentu co najmniej 15 osób zginęło, a 35 zostało rannych. Jak podały władze stanowe sprawca zamachu miał w samochodzie flagę Państwa Islamskiego.

Prezydent USA Joe Biden oficjalnie potwierdził, że w tłum wjechał były amerykański żołnierz. W nagraniu opublikowanym przed atakiem 42-letni Shamsud-Din Jabbar przyznał, że zainspirowało go tzw. Państwo Islamskie.

ISIS nigdy nie przestało działać

Zdaniem Grzegorza Cieślaka islamska organizacja terrorystyczna nie przestała być aktywna, tyko przestała dążyć do zdobycia terytorium i rządzenia państwem. Nie była wstanie stworzyć żadnej państwowości.

W tej chwili są na etapie przekształcania działalności i nie jest tak, że tę flagę, którą znaleziono w samochodzie sprawcy w Nowym Orleanie, wydała mu ambasada Państwa Islamskiego. On tę flagę prawdopodobnie sam zlecił wykonać - tłumaczył gość.

Według eksperta Państwo Islamskie w czasie największych zdobyczy terytorialnych składało się z setek mniejszych i większych komórek, organizacji i różnego rodzaju koterii. W tej chwili została nazwa, a organizacja składa się z osób, które nie zdążyły się zrekrutować na wojnę pod flagami Państwa Islamskiego przed jego rozpadem, a zostały zradykalizowane między innymi w Wielkiej Brytanii, Francji i części państw arabskich. Te osoby próbują teraz odtworzyć sieć (powiązań i wpływów). To jest próba przekształcenia ISIS w coś, co będzie naśladowcą Al-Kaidy.

Czy sytuacja w Syrii sprzyja odrodzeniu ISIS?

Nie widzę, żeby to była próba rekonstrukcji Państwa Islamskiego polegająca na tym, że w Syrii jakiś typ państwowości zostanie ustanowiony, dlatego że główne grupy, które w tej chwili kontrolują Syrię, a przynajmniej znaczną jej część, są związane raczej z Kurdami i z byłą Al-Kaidą obecną pod innymi nazwami - ocenił Cieślak, który przypomniał również, że te dwie organizacje - ISIS i Al-Kaida ze sobą konkurują.

Zdaniem eksperta to, co będziemy teraz obserwować na świecie to będzie nowa kampania radykalizacji, która może trafić na podatny grunt. Przy aktualnym stanie politycznym na świecie i wojnie na Ukrainie mniej mówi się o terroryzmie, co sprawia, że część tych aspirujących komórek i organizacji cierpi na brak zainteresowania i obecności na telewizyjnych paskach.

To utrudnia im interesy polegające na wymuszeniu czy przejmowaniu kontroli w państwach arabskich czy w państwach Afryki Centralnej i Maghrebu - mówił Grzegorz Cieślak na antenie Radia RMF24.

Opracowanie: Bernadetta Skoś 



Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.