Andrzej Duda nie planował w piątek wylotu do USA na spotkanie z Donaldem Trumpem, a Kancelaria Prezydenta nie organizowała takiej wizyty - zapewniają przedstawiciele kancelarii Małgorzata Paprocka i Mieszko Pawlak. Prezydent nie rozmawiał także telefonicznie z Trumpem, który z przytupem wraca do Białego Domu.
W sobotę Onet napisał o przygotowaniach do wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych, gdzie miałby się on spotkać z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem. Według portalu w USA byli już dwaj prezydenccy ministrowie - Marcin Mastalerek i Wojciech Kolarski - którzy dopinali szczegóły wizyty. Już w piątek o rychłej wizycie prezydenta w USA informowała "Gazeta Wyborcza".
Zapytana o doniesienia portalu Małgorzata Paprocka zaprzeczyła. Nie było organizacji wizyty - zastrzegła w Polsat News.
Szefowa Kancelarii Prezydenta RP przyznała, że jeżeli Andrzej Duda otrzyma zaproszenie od prezydenta elekta, to na pewno dojdzie do spotkania. To nie jest ani pierwsza, ani - mam nadzieję - ostatnia wizyta w ramach budowania świetnych relacji pomiędzy ośrodkiem prezydenckim i administracją byłego i przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Natomiast kwestie techniczne, które były uzgadniane z pułkiem transportowym, nagle się stały jakimś gorącym tematem - stwierdziła.
Podkreśliła, że KPRP nie organizowała przelotu ani nie zgłaszała zapotrzebowania na lot, a jedynie pytała o warunki techniczne przelotu.
Dopytywana, czy w najbliższym czasie prezydent poleci do USA, Paprocka przekazała, że w niedzielę Andrzej Duda będzie wręczał nominacje generalskie, a w poniedziałek weźmie udział w obchodach Narodowego Święta Niepodległości.
Informację, że wizyta prezydenta w USA nie była organizowana, potwierdził w niedzielę w programie "Kawa na Ławę" w TVN24 szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak.
Nie były organizowane żadne przeloty, nie była organizowana żadna wizyta w taki sposób, jak to było opisane - zapewnił. Według Pawlaka "niewykluczone, że w najbliższym czasie taki kontakt czy rozmowa się odbędzie".
Natomiast urzędnicy kancelarii podejmowali pewne działania analizujące, jak by to mogło wyglądać, jaka byłaby długość przelotu i tak dalej - w taki nieformalny sposób sprawdzający na przyszłość. Ale to tylko tyle, no bo trzeba być gotowym - mówił.
Zastrzegł, że informacje o wylocie, który miał się odbyć w piątek wieczorem, to "absolutna nieprawda".
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej przekazał, że na razie nie odbyła się także rozmowa telefoniczna pomiędzy prezydentem Andrzejem Dudą a prezydentem elektem Donaldem Trumpem.
Były ambasador Polski w USA Marek Magierowski, który w sobotę był Gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM, przyznał, że o rzekomej wizycie głowy państwa w USA dowiedział się z mediów, ale ocenił, że chciałby, by szef państwa polskiego spotkał się z prezydentem Trumpem jeszcze przed jego inauguracją. Dobrze by to wpłynęło na nasze relacje - podkreślił.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych miało nie zostać poinformowane o planowym wylocie. Relacje między prezydentem a premierem Tuskiem czy ministrem spraw zagranicznych wskazują, że trudno było oczekiwać, żeby doszło do jakiegoś porozumienia w tej sprawie - mówił Marek Magierowski. Życzyłbym sobie, żeby ta relacja układała się lepiej, w ogóle układała, dlatego że na tym powinno nam zależeć z punktu widzenia polskiej racji stanu i realizacji naszych priorytetów - nie tylko z USA, ale i Unią Europejską - dodał.
Dyplomata zauważył, że jesteśmy w trudnej sytuacji z racji tego, że prezydent i premier są z różnych obozów politycznych; według gościa Krzysztofa Ziemca ta sytuacja w sierpniu, po wyborach i zaprzysiężeniu nowego prezydenta, może się nie zmienić. Ważne, żeby panowie i panie dogadywali się, szczególnie w kwestii polityki bezpieczeństwa - zaapelował.
Premier Donald Tusk w sobotę przed południem na spotkaniu z dziennikarzami był pytany m.in. o doniesienia o możliwości rzekomo szybkiego spotkania Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem, który wraca do Białego Domu.
Premier zapewnił, że z prezydentem Dudą na bieżąco informują się o swoich działaniach. Niezależnie od różnic, doceniam taką dojrzałą gotowość do współpracy, także w kwestii nowej sytuacji geopolitycznej, z jaką mamy dziś do czynienia - mówił Tusk.
Wymieniałem informacje z prezydentem Dudą wczoraj. Poinformował mnie, że będziemy ustalali wspólne stanowisko przy jego ewentualnych kontaktach z prezydentem elektem Trumpem - powiedział Tusk.
Prezydent Duda uprzedził mnie, że jest prawdopodobna w niedługim czasie jego wizyta w Stanach Zjednoczonych, więc będę trzymał kciuki. Jesteśmy w stałym kontakcie - mówił szef rządu.
Ponieważ prezydent sporo zainwestował w swoje osobiste relacje z prezydentem Trumpem, więc możemy to wspólnie wykorzystać też dla rozmów amerykańsko-polskich, szczególnie w kontekście Ukrainy - podkreślił Tusk.