Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma w przyszłym roku stracić ponad połowę planowanych środków, Krajowa Rada Sądownictwa prawie jedną czwartą, a Trybunał Konstytucyjny ma otrzymać ponad 17 proc. mniej. W piątek Sejm ma uchwalić przyszłoroczny budżet, w którym realizuje zapowiadany zamiar obcięcia finansowania niektórych organów i urzędów. W niektórych przypadkach dające ponad 335 milionów złotych cięcia są dość drastyczne.
Chodzi głównie o instytucje, z którymi rządzącej większości co najmniej nie po drodze. Część z nich to organy w budżetowym żargonie nazywane "świętymi krowami". To instytucje, które same planują swoje budżety, a przygotowujący plan finansowy całego państwa rząd nie ma na to wpływu. Cały budżet uchwala jednak Sejm, a liderzy koalicji rządzącej wielokrotnie powtarzali zapowiedzi obcięcia zbyt wysokich wydatków, które sobie zaplanowały.
W Polsce swoje budżety bez ingerencji z zewnątrz planuje 14 takich instytucji. Koalicja rządząca wprowadziła do projektu budżetu poprawkę, uwzględniającą każdą z nich, choć zdecydowanie nierównomiernie.
Najsurowiej została potraktowana Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która planowała wydanie w przyszłym roku prawie 101,5 miliona złotych. Według przyjętej przez sejmową komisję finansów poprawki ma jednak otrzymać niewiele ponad 46 milionów, co oznacza obcięcie planu wydatków o ponad 55 proc.
Nieuznawana przez koalicję za prawidłowo powołaną Krajowa Rada Sądownictwa zamiast planowanych ponad 27,5 miliona ma otrzymać tylko 21 milionów, co oznacza stratę ponad 23 proc. Co więcej, w wypadku KRS koalicyjna poprawka jasno wskazuje, że z utraconych łącznie blisko 6,5 miliona złotych ponad 6 milionów ma pochodzić z uszczuplenia świadczeń na rzecz osób fizycznych, co jest zapewne sposobem na odebranie sędziowskim członkom Rady diet za udział w jej posiedzeniach.
Trzecim z dotkniętych najgłębszym cięciem wydatków jest także nieuznawany przez rządzących Trybunał Konstytucyjny. Przedstawiony przez TK plan przewidywał wydanie w przyszłym roku prawie 65 milionów, z których Sejm odjął niemal 11 milionów, co stanowi ponad 17 proc. pierwotnej sumy. W tej części poprawki napisano wręcz, że 10 mln 230 tys. złotych oszczędności ma pochodzić z wynagrodzeń osobowych sędziów.
Szczegóły sum obcinanych przez Sejm z planowanych budżetów tzw. świętych krów podaje poniższa tabela:
Procentowo średnia wartość oszczędności na budżetach 14 instytucji to 11,35 proc. pierwotnego planu. Warto przy tym zwrócić uwagę, że koalicjanci potężnie, bo o blisko 70 milionów złotych obcięli budżet IPN, co daje jednak tylko nieco ponad 10 proc. ubytku. Tak jednak jest dlatego, że planowany przez Instytut budżet przewidywał wydatki na poziomie ponad 650 milionów.
Przedstawione powyżej dane uszeregowano od tracących procentowo najwięcej do tych, w których cięcia są najmniejsze. Jak łatwo zauważyć, najmniej, bo ledwo o 1,35 proc. planowanych wydatków posłowie koalicji postanowili obciąć Kancelarii Sejmu, w którym pracują.