"Od dziś absolutnie żadnych ataków i przytyków. Strona demokratyczna powinna ze sobą współpracować, bo wróg jest po stronie PiS-u" - mówi w Rozmowie w samo południe w RMF FM szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty. "Wczoraj został rozbity projekt, w który uwierzyłem, który uważałem, że jest w stanie zwyciężyć z PiS-em i byłem po prostu zły" - tak gość Marcina Zaborskiego komentuje wczorajszą decyzję Platformy Obywatelskiej o wystartowaniu w jesiennych wyborach parlamentarnych jako Koalicja Obywatelska bez SLD (a wraz z Nowoczesną i Inicjatywą Polska).
Moim wrogiem nie jest PO, nie jest PSL, nie są partie demokratyczne, ale wymagam uczciwości i lojalności (...) W ostatnim koncepcie politycznym, w którym byłem, w Koalicji Europejskiej - nie było tej uczciwości i lojalności, bo rozwaliło się o projekt w stosunku do którego wszyscy powinni być wierni. Zrobił to najpierw Władek (Władysław Kosiniak-Kamysz - przyp. red.), a wczoraj ostatecznie abdykował z lidera opozycji Grzegorz Schetyna - mówi Włodzimierz Czarzasty.
Nie pytacie już, skąd Robert Biedroń bierze pieniądze na kampanię? - pytał Marcin Zaborski szefa SLD. Oczywiście, że pytamy - mówił Czarzasty i dodał: W wielkich projektach, a ten projekt jest wielki i może zdobyć bardzo wiele głosów, musi być transparentny. Ponieważ zdecydowaliśmy się na współpracę ze sobą, wszyscy wszystko kładziemy na stół.
Marcin Zaborski pytał też o zasłużonych działaczy SLD na listach koalicji. Joanna Senyszyn to nazwisko, które bierze pan pod uwagę na listach lewicy? - pytał dziennikarz. Oczywiście, że tak. Marek Dyduch? Tak. Jerzy Jaskiernia? Tak. Krzysztof Janik? Tak.
Jeżeli komuś się nie podoba, że ktoś w przeszłości był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej to uprzejmie informuje: Aleksander Kwaśniewski, najlepszy prezydent naszego kraju, dwie kadencje, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Leszek Miller, premier naszego kraju, w ostatnich wyborach 100 tysięcy głosów. Sto tysięcy osób zagłosowało na tego komucha strasznego, który już powinien leżeć w grobie w krypcie i nas straszyć czerwoną flagą z sierpem i młotem. Marek Belka 100 tysięcy głosów. Cimoszewicz 200 tysięcy głosów.
Jeśli chodzi o prezydentów dużych miast z SLD, to nie jest możliwy ich start do Sejmu - mówił Czarzasty. Jeśli ktoś startuje na prezydenta po to, żeby po roku powiedzieć, że tak po prostu sobie wystartowałem, a potem będę startował na posła, to ja nie chcę mieć takich prezydentów.
Włodzimierz Czarzasty potwierdził też chęć przyjęcia na listy lewicy Inicjatywę Polską Barbary Nowackiej.
Jestem za tym, żeby w ramach wszystkich partii demokratycznych ustalić wspólną listę do Senatu - zadeklarował przewodniczący Sojuszy Lewicy Demokratycznej, ale zaznaczył: Ja w tej sprawie mam już tylko jedną trzecią do powiedzenia. Akceptuję ten stan, bo koalicje i dogadywania polegają na tym, żeby szanować innych.