Policjanci z Mazowsza zatrzymali pirata drogowego, który pędził alfą romeo 150 kilometrów na godzinę. 20-letni kierowca, mieszkaniec Skórca w powiecie siedleckim, wpadł w ręce funkcjonariuszy na trasie wojewódzkiej nr 803. Miał w organizmie 1,3 promila alkoholu.
Policjanci z drogówki na drodze Siedlce - Garwolin w miejscowości Skórzec zostali wyprzedzeni przez alfę romeo. Stało się to przed przejściem dla pieszych. Już na pierwszy rzut oka widać było, że kierowca mocno naciska pedał gazu. Jak się okazało, momentami w obszarze zabudowanym jechał z prędkością 150 km/h. Funkcjonariusze od razu ruszyli w pościg.
Kiedy 20-latek zorientował się, że jedzie za nim policyjny radiowóz, zjechał z drogi i zaczął uciekać polnymi dróżkami. W pewnym momencie z szaleńczą prędkością minął kilka osób z małymi dziećmi. Na szczęście udało im się uciec.
W pewnej chwili kierowca wjechał do lasu i próbował ukryć samochód w krzakach. Już po zatrzymaniu przez policję 20-latek podjął jeszcze próbę ucieczki. Bez skutku. Podczas badania alkomatem okazało się, że ma w organizmie ponad 1,3 promila alkoholu.
Ponad 3,7 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w ciągu siedmiu dni długiego majowego weekendu. Od piątku do czwartku na polskich drogach doszło do 682 wypadków. Zginęły 54 osoby, a 867 zostało rannych.