Amerykańskie koncerny tytoniowe od lat zastanawiały się, jak skutecznie uzależniać kobiety od palenia papierosów. Wśród pomysłów pojawiła się m.in. koncepcja dodawania do nikotyny aromatów smakowych.
Badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Harvarda dotarli do siedmiu milionów zeznań i dokumentów, które zaczęto ujawniać w połowie lat osiemdziesiątych, po pierwszym procesie wytoczonym koncernom tytoniowym przez rząd. Wynika z nich, że producenci nikotynowej używki prześcigali się w pomysłach, jak skuteczniej przywiązać do siebie właśnie panie.
Rozważano dodawanie do papierosów aromatu czekolady, brandy, miodu i cynamonu – smaków, które według badań, najłatwiej mogły doprowadzić do uzależnienia przedstawicielek płci pięknej. W dokumentach pojawił się także pomysł produkowania papierosów cienki i długich, które miały sprawiać wrażenie bardziej eleganckich i – o dziwo - zdrowych.
Naukowcy, którzy zapoznali się z raportem pracowników Uniwersytetu Harvarda, mają nadzieje, że wywoła on ostrą reakcję rządu. Sami bohaterowie analizy, koncerny tytoniowe, na razie nie chcą sprawy komentować.