Prom kosmiczny Atlantis jest już na Ziemi. Do nocnego lądowania doszło w bazie Kennedy'ego na Florydzie o godz. 12:21 polskiego czasu. Ponad godzinę wcześniej odpalono silniki hamujące i wahadłowiec rozpoczął ostatnie podczas obecnej misji okrążenie Ziemi.

Atlantis kończy udaną misję - po raz pierwszy od katastrofy Columbii w 2003 roku, lot przebiegał w pełni zgodnie z planem, nie licząc oczywiście pewnych wkalkulowanych opóźnień. Nie było kłopotów z osłoną termiczną, nie było potrzeby dodatkowego spaceru kosmicznego, udało się wylądować na Florydzie.

Podczas misji Atlantisa wznowiono po trzech latach prace konstrukcyjne na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Astronauci Atlantisa podczas trzech spacerów kosmicznych zamontowali na stacji nowe panele słoneczne wraz z mechanizmem, umożliwiającym odpowiednie ustawienie ich względem Słońca. Baterie, które zostaną uruchomione podczas kolejnej misji promu - w grudniu tego roku - dostarczą energię potrzebną podczas dalszej rozbudowy kosmicznego laboratorium.

Atlantis bezpośrednio przed lądowaniem przeleciał nad meksykańskim półwyspem Jukatan i południową Florydą. Było to 21. w historii wahadłowców lądowanie nocą.

Dodajmy, że przed ostatecznym odesłaniem wahadłowców na emeryturę w 2010 roku, zaplanowano jeszcze 14 misji do stacji kosmicznej i jedną - remontową, do kosmicznego teleskopu Hubbla.