Wały przeciwpowodziowe w Warszawie są w kiepskim stanie. Ponad 5 kilometrów umocnień na prawym brzegu rzeki w Tarchominie wymaga natychmiastowej naprawy. Inwestycja warta 20 milionów złotych nie może ruszyć od co najmniej pół roku, bo zablokowali ją ekolodzy.
Ekolodzy nie chcą betonowych ścianek i niszczenia zieleni. Ich zdaniem umocnienia w Tarchominie są w dobrym stanie technicznym i mają właściwą wysokość. Natomiast renowacja wałów ma służyć, co najwyżej, developerom, którzy podobno chcą tam budować mieszkania. Tłumaczą też, że znajdują się tam rezerwaty i piękne tereny rekreacyjne.
W zarządzie Urzędu Melioracji tłumaczą, że do umocnienia wałów nie będzie wykorzystywany beton tylko specjalny materiał uszczelniający wpuszczony pod ziemią i nie będzie tam żadnej budowy.