Rodzice dzielą się na dwie grupy. Pierwsza to ci, którzy uważają, że dziecko to biała karta, którą przez dobre i staranne wychowanie można "wyprowadzić na ludzi". Druga, nieco bardziej doświadczona, to ci, którzy wiedzą już, jak wielkie i determinujące znaczenie mają same geny. Opublikowana właśnie praca japońskich naukowców odpowiada na wątpliwości tych pierwszych i wskazuje, jakie są konkretne skutki różnych metod wychowawczych.

Rodzice dzielą się na dwie grupy. Pierwsza to ci, którzy uważają, że dziecko to biała karta, którą przez dobre i staranne wychowanie można "wyprowadzić na ludzi". Druga, nieco bardziej doświadczona, to ci, którzy wiedzą już, jak wielkie i determinujące znaczenie mają same geny. Opublikowana właśnie praca japońskich naukowców odpowiada na wątpliwości tych pierwszych i wskazuje, jakie są konkretne skutki różnych metod wychowawczych.
Dzieci, które otrzymują od swych rodziców dużo pozytywnej uwagi i opieki mają największe szanse na szczęśliwe życie, wysoki poziom wykształcenia i odpowiednio wysokie zarobki. (zdjęcie ilustracyjne) /Nataliia Fedori / Alamy Stock Photo /PAP

Badacze pod kierunkiem Kazuo Nishimury z Kobe University Center for Social Systems Innovation oraz Tadashi Yagi z Doshisha University Faculty of Economics potwierdzili, że dzieci, które otrzymują od swych rodziców dużo pozytywnej uwagi i opieki mają największe szanse na szczęśliwe życie, wysoki poziom wykształcenia i odpowiednio wysokie zarobki. Pracę na ten temat opublikuje wkrótce japoński think tank RIETI.

Takie wnioski to owoc analizy wyników ankiet, które przeprowadzono wśród 5 tysięcy dorosłych osób. Poproszono je o odpowiedzi na szereg pytań, dotyczących różnych aspektów stosunków z rodzicami, m.in. ich zainteresowania, zaufania, skłonności do karcenia czy karania. Na ich podstawie badacze wyróżnili 6 podstawowych metod wychowania. 

Pierwsza z nich to metoda "wspierająca", która daje dziecku co najmniej średni, a często wysoki poziom niezależności, wysoki poziom zaufania i zainteresowania, w którym także rodzice i dzieci spędzają ze sobą dużo czasu. Kolejną metodę można określić jako "surową", gdzie poziom niezależności jest niski, zaufanie jest na średnim lub wysokim poziomie, obowiązuje wiele reguł, które są ściśle lub w miarę ściśle przestrzegane. Rodzice demonstrują przy tym średni lub wysoki poziom zainteresowania sprawami dziecka. 

Kolejna metoda, "rozpieszczająca", to taka, w której poziom zaufania jest przeciętny lub wysoki. Podobnie poziom zainteresowania. Reguły nie są surowo przestrzegane. Wychowanie "na luzie' charakteryzuje się z kolei niskim poziomem zainteresowania rodziców, brakiem stanowczości, brakiem licznych reguł i małą ilością spędzanego wspólnie czasu. O wychowaniu "ostrym" mówimy w przypadku oczekiwania ścisłego przestrzegania reguł przy niskim poziomie zainteresowania, niezależności i zaufania. Jako ostatnią metodę Japończycy dodali jeszcze sposób "przeciętny", przy którym wszystkie wymieniane czynniki są na przeciętnym poziomie. 

Okazało się, że najlepsze wyniki, zarówno w odniesieniu do poczucia szczęścia, jak i wymiernych skutków zawodowych przynosiła "wspierająca" metoda wychowania. Jeśli rodzice byli zaś zwolennikami "surowego" wychowania, ich dzieci zwykle osiągały i wyższy poziom wykształcenia i wyższe zarobki. Towarzyszyło temu jednak niższe poczucie szczęścia i podwyższony poziom odczuwanego stresu. To się wydaje oczywiste, ale nigdy dość okazji, by sobie o tym przypomnieć.