Można wykorzystać pleśń i jej rozrost jako naturalny wskaźnik rysujący przebieg dróg na mapie. Udowodnił to kanadyjski profesor z Uniwersytetu Queen's w Kingston, Selim Akl.
W eksperymencie, który można zobaczyć na YouTube jako "Trans-Canada Slimeways", profesor Akl umieścił na mapie Kanady - w miejscach oznaczających największe miasta - porcje płatków owsianych. W punkcie oznaczającym Toronto dodał nieco żółtawej pleśni. Pleśń na eksperymentalnej mapie rozrastała się przez kilka dni od jednej porcji płatków do drugiej, wykorzystując taką trasę, jaką w rzeczywistości wytyczono dla kanadyjskich dróg.
Jak można przeczytać na stronach Uniwersytetu Queen's, praca Akla zostanie opublikowana w całości w "International Journal of Natural Computing Research". Akl pisze w niej, że natura umie obliczać i przetwarzać dane. Powołuje się na przykład liści roślin, podkreślając, że roślina wykorzystuje 99 procent światła, które do niej dociera, gdy tymczasem najlepsze panele słoneczne są w stanie wykorzystać tylko 35 procent padającego na nie światła. Teraz profesor chce zająć się mechanizmami efektywnego przetwarzania danych w naturze i ich możliwym wykorzystaniem przez człowieka.
Akl sądzi, że w przyszłości będzie można wykorzystywać pleśnie i grzyby do wytyczania nowych autostrad i innych systemów transportu. Zdaniem profesora, nawet proste organizmy potrafią działać jak naturalny komputer - podsumowuje dziennik "The National Post".