Lawina w Tatrach porwała wczoraj ośmioro narciarzy. Dwie kobiety zostały lekko ranne, po opatrzeniu zostały zwolnione przez lekarzy do domu. Narciarze sami wydostali się spod śniegu, widzieli to pracownicy Polskich Kolei Linowych i to oni powiadomili TOPR-wców.
Na lawinisko zjechało czterech ratowników z Kasprowego Wierchu. Przetransportowali narciarzy do schroniska na Hali Gąsienicowej, stamtąd skuterami śnieżnymi do Brzezin, skąd zabrała ich do zakopiańskiego szpitala karetka pogotowia.
Ogromne szczęście mieli też dwaj Polacy w Słowackich Tatrach, których porwała lawina. Zwały śniegu przeniosły ich ponad sto metrów w dół, ale nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Lawina, która zeszła z masywu Osterwy w słowackich Tatrach porwała naszych turystów, ale ich nie zasypała. Słowaccy ratownicy ostrzegają i apelują o rozsądek W Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Nieustannie pada śnieg i wieje silny wiatr - i tak będzie przez najbliższe dni. Sylwestrowe wypady i wyjazdy na Słowację cieszą się dużym powodzeniem u naszych rodaków. Wielu Polaków zamierza powitać Nowy Rok u naszych południowych sąsiadów, inni zaopatrują się tu między innymi w tańszy alkohol. Czeskie służby apelują więc do naszych rodaków, o konieczności wyposażenia samochodów w tak zwany komplet zimowy - opony przystosowane do jazdy po śniegu, łańcuchy na koła i łopaty do odśnieżania. Lokalne słowackie rozgłośnie radiowe informują o kierowcach ciężarówek, którzy zapomnieli o zimie: wielkie wozy wpadają w poślizg i na kilkanaście godzin tarasują przejazd w obu kierunkach. Nie utrudniajmy życia sobie i innym.
06:35