Amerykańscy naukowcy alarmują, że nowy budżet NASA zmniejsza fundusze na badania istotne dla poznania tajemnic naszej planety. Grozi to ograniczeniem programów zajmujących się stanem atmosfery i oceanów, zmianami klimatu, czy np. zmniejszaniem powierzchni lasów.
Wszystko dlatego, że przed NASA stawia się ambitne cele powrotu na Księżyc i załogowej wyprawy na Marsa, ograniczając zainteresowanie choćby dla programów badawczych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Starzeje się armia satelitów prowadzących obserwacje klimatyczne i geologiczne, nie ma widoków na rychłe ich zastąpienie.
A NASA boryka się z problemami towarzyszącymi wznowieniu lotów wahadłowców, stoi w obliczu konieczności budowy nowego pojazdu załogowego. O naukowej obserwacji Ziemi mówi się coraz mniej, bo to programy mniej efektowne, którym trudno wywołać szczególne zainteresowanie polityków i opinii publicznej.