Pajęczyna utkana przez pająka pod wpływem halucynogenów, klatka, w której wywoływane będą pioruny, maszyna do przewidywania płci dziecka - to urządzenia, które powoli zapełniają wnętrza Centrum Nauki Kopernik. Montaż eksponatów trwać ma do sześciu tygodni.
W Centrum Nauki Kopernik zjawiają się kolejne atrakcje. W poniedziałek przyjechały trzy tiry z eksponatami z Holandii, niedługo przyjadą kolejne instalacje z Niemiec. Po montażu urządzeń nastąpi faza ich testów. Otwarcie wystaw dla zwiedzających zaplanowane jest na późną jesień.
Wśród zainstalowanych już eksponatów można zobaczyć łoże fakira, na którym wygodnie się leży, choć naszpikowane jest tysiącami gwoździ. Są już też gotowe fantastycznych kształtów pajęczyny z metalu, będące dokładnym odwzorowaniem pajęczyn utkanych przez pająki pod wpływem środków halucynogennych. Można również zobaczyć, jak w uproszczeniu przebiega losowanie płci dziecka czy przekonać się, jak trudno utrzymać równowagę w labiryncie, w którym ściany nie są pionowe, a podłogi - nie są poziome. Trwają również prace nad wielką klatką Farradaya, która umożliwi wykonywanie doświadczeń z piorunami.
W tym tygodniu instalowana jest również wystawa "Bzzz!" dla dzieci w wieku 2-6 lat. Ma ona być naukowym placem zabaw. Dzieci będą na nim zgłębiać tajemnice przyrody, szczególnie polskiej. Będą uczyły się m.in. rozpoznawać zapachy: fiołków, igieł sosnowych czy mięty. Ale będzie też zapach lisa - a nie jest to zapach przyjemny - mówiła Maja Wasyluk, koordynatora wystawy "Bzzz!". Jak zaznaczyła, wyznaczenie części wystawy dla najmłodszych dzieci jest ewenementem, nieczęsto spotykanym w innych centrach nauki.
Około 10 procent z 460 planowanych eksponatów będzie wykonanych w Centrum Nauki Kopernik. Pozostałe instalacje przygotowywane są głównie przez zagranicznych wykonawców.