Poniedziałek to był ostatni dzień trwających od 17 października frankfurckich Targów Książki, w których Polska wzięła udział jako gość honorowy.

Mimo kłopotów organizacyjnych polskie wystąpienie we Frankfurcie udało się i to nie tylko w odczuciu polskich uczestników targów, ale, co ważniejsze, niemieckich dziennikarzy. Polska miała najlepsze ze wszystkich gości honorowych targów ostatnich lat recenzje w prasie. Publiczności też się chyba podobało, bowiem polska ekspozycja była jedną z najchętniej odwiedzanych. Nadspodziewanie dużo publiczności przychodziło też na spotkania z polskimi autorami. Dla VIP-ów odwiedzających takie imprezy zazwyczaj ustala się jakąś atrakcyjną trasę. Już drugiego dnia okazało się, że ważni goście najwięcej czasu spędzają w polskim pawilonie. W odczuciu organizatorów, polskie wystąpienie zdominowało tegoroczne targi, choć zwykle wystąpienie gościa honorowego jest dodatkiem do całości imprezy. . "Doświadczenie Frankfurtu pokazuje, że polska dyplomacja kulturalna może odnosić sukcesy. W przyszłym roku polska kultura będzie tematem Europaliów - największej prezentacji kultury i sztuki w Europie. Już teraz rozpoczynamy przygotowania do tej imprezy" - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie Kazimierz Ujazdowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

W tym roku, wedle wstępnych obliczeń, liczba gości targów przekroczyła 300 tysięcy osób. Uczestniczyło w nich prawie 7 tysięcy wydawców z ponad 100 krajów. Z ogólnej liczby 378 tysięcy tytułów, które znalazły się na targach ponad 90 tysięcy to nowości. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, ile praw autorskich do książek udało się sprzedać polskim wydawcom, ale z przeprowadzonej przez organizatorów polskiego wystąpienia ankiety, wynika, że dużo więcej niż w poprzednich latach.

00:10