Krzywej Wieży w Pizie nie grozi już upadek - orzekli geolodzy, którzy 3 lata temu poddali zabytek nowatorskiej "kuracji" i wzmocnili jego fundamenty. Dzięki zabiegom naukowców, włoski zabytek rok temu przestał się pochylać.
Wieża w Pizie, której budowa rozpoczęła się w 1173 roku, zawsze przechylała się na stronę południową. Po wzniesieniu trzech pierwszych kondygnacji, z powodu zapadania się gruntu, fundamenty wieży uległy przesunięciu. Budowę ukończono dopiero około 1350 roku i od tego czasu budowla przechylała się o milimetr na rok.
Czternaście lat temu przechył przekroczył 4,5 metra. Uznano wówczas, że bezcennemu zabytkowi grozi zawalenie. We Włoszech powstało 17 różnych komitetów powołanych do jego ratowania. Jednak dopiero ostatniemu udało się osiągnąć cel.
Zastosowana przez ekspertów metoda doprowadziła nie tylko do zahamowania przechyłu, ale nawet do jego zmniejszenia o ponad 40 cm. Polegała ona na umocnieniu całej struktury, m.in. poprzez specjalne "zastrzyki" z cementu, oraz na wybraniu ziemi spod fundamentów od strony północnej.
Na całą operację wydano około 30 mln euro. W grudniu 2001 roku zabytek na Campo dei Miracoli otwarto ponownie dla zwiedzających. Według geologów, wieża będzie bezpieczna przez co najmniej 300 lat.