Zawodowy żołnierz rosyjskiej armii wjechał na poligonie w obwodzie archangielskim, w północnej Rosji, w grupę około 20 wojskowych z poboru. W wyniku zdarzenia dwie osoby zginęły, a 11 zostało rannych - poinformowało Radio Swoboda za kanałem Baza na Telegramie.
Do zdarzenia miało dojść w czwartek. W sprawie 22-letniego kierowcy wojskowej ciężarówki KAMAZ wszczęto sprawę karną o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Nie jest jasne, czy zawodowy żołnierz najechał na poborowych umyślnie, czy też do incydentu doszło przypadkowo.
Tragedia miała miejsce kilka kilometrów od państwowego kosmodromu doświadczalnego w Plesiecku, gdzie zaledwie kilka dni wcześniej ćwiczono "zmasowane uderzenie jądrowe", czyli wystrzelenie międzykontynentalnej rakiety balistycznej Jars w kierunku poligonu Kura na Kamczatce.
15 października na poligonie w obwodzie biełgorodzkim, niedaleko granicy z Ukrainą, doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęło co najmniej 11 żołnierzy, a 15 odniosło obrażenia.
Według medialnych doniesień napastnikami mieli być obywatele Tadżykistanu, a kłótnia z użyciem broni palnej wybuchła po wypowiedzeniu przez jednego z dowódców obraźliwych słów pod adresem Allaha.