18 osób zginęło, a 243 zostały ranne w protestach, jakie wybuchły w piątek w Karakałpacji w Uzbekistanie - przekazały w poniedziałek uzbeckie władze. Ludzie manifestowali przeciwko planowanym zmianom w konstytucji, w myśl których ta republika zostałaby pozbawiona swojej autonomii.
Wśród rannych znalazło się czterech funkcjonariuszy organów ścigania. Podczas rozpędzania demonstracji zatrzymano 516 osób, jednak wiele z nich zostało już wypuszczonych na wolność - poinformowało biuro rzecznika gwardii narodowej.
Według władz protestujący maszerowali przez stolicę Republiki Karakałpackiej, Nukus, a następnie próbowali przejąć lokalne budynki administracji rządowej. BBC poinformowała, że policja i armia patrolują ulice miasta po ogłoszeniu przez prezydenta Uzbekistanu Szawkata Mirzijojewa stanu wyjątkowego w związku z protestami. Stan wyjątkowy ma obowiązywać przez miesiąc.