"Bomba wybuchła, gdy biegli w moim kierunku" - tak 61-letni amerykański biznesmen Matt Linsey wspomina moment zamachu w hotelu w Colombo na Sri Lance. Amerykanin stracił w ataku dwójkę swoich dzieci - 15-letnią Amelie i 19-letniego Daniela.
Środa, 24 kwietnia 2019 (09:36)