Od rana trwa obława na iracki gang motocyklowy w 12 miejscowościach Zagłębia Ruhry i okolic Kolonii. Grupa przestępcza Al-Salam-313 trudni się m.in. przemytem ludzi, handlem narkotykami i bronią. W akcji bierze udział ponad pół tysiąca policjantów, w tym jednostki antyterrorystyczne.
Od rana pół tysiąca policjantów przeszukuje 43 obiekty, które są użytkowane przez członków przestępczej grupy m.in. w Essen, Duisburgu, Bonn, Dortmundzie i Kolonii.
Prokuratura i policja Essen prowadzą śledztwo przeciwko większej grupie osób. Zarzuca się im popełnienie różnych przestępstw. Celem przeszukań jest znalezienie kolejnych dowodów. Oprócz funkcjonariuszy śledczych w akcji biorą też udział jednostki specjalne - czytamy w oświadczeniu policji.
Członkowie bandy motocyklowej są irackimi szyitami i rozpoczęli działalność w 2016 roku. Sami siebie nazywają "wojownikami Mahometa" - liczba 313 w nazwie nawiązuje do 313 żołnierzy, którzy walczyli w 624 roku o boku Mahometa w bitwie pod Badrem. Był to punkt zwrotny w kampanii założyciela islamu przeciwko rywalom z Mekki.
Według informacji tabloidu "Bild" członkowie Al-Salam-313, która ma w Niemczech około 50 członków, wspierają datkami szyickie formacje zbrojne w Iraku i mają kontakt z otoczeniem wpływowego duchownego szyickiego Muktady as-Sadra. Oprócz tego inwigilują i mobilizują do działań na rzecz as-Sadra swoich współwyznawców w Niemczech.
Jak wynika z najnowszego raportu Urzędu Kryminalnego (LKA) Nadrenii Północnej-Westfalii na temat przestępczości zorganizowanej, po kryzysie migracyjnym bardzo szybko rozpoczęła się walka o strefy wpływów między zasiedziałymi w RFN organizacjami przestępczymi, mającymi korzenie w Turcji i Libanie, a nowymi graczami z Syrii i Iraku, którzy niejednokrotnie są byłymi żołnierzami i mają doświadczenie wojenne.