Już szósty bank na Ukrainie zwrócił się do władz o pomoc i co najmniej na pół roku zamroził depozyty. Te z zagrożonych upadłością banków, które mają jeszcze pieniądze, wypłacają klientom po zaledwie pół tysiąca hrywien dziennie, czyli około 60 dolarów.
Reporter RMF FM Krzysztof Zasada wybrał się przed lwowski oddział banku Nadra. Wychodzących z budynku klientów trudno było namówić na rozmowę. Nie dają pieniędzy. Własnych pieniędzy nie mogę odzyskać. Wchodzisz i prosisz jak o jałmużnę - skarżyli się naszemu reporterowi lwowianie, którym bank nie chciał zwrócić wkładów. Posłuchaj relacji: