Co najmniej cztery osoby zginęły w wyniku szalejącego na Karaibach sztormu tropikalnego Fay. Ofiary pochodziły z Dominikany i Haiti. Nie wyklucza się, że zmierzający obecnie w kierunku Kuby sztorm osiągnie siłę huraganu.
Na Haiti największe starty Fay wyrządził w rolnictwie: w dolinie Artibonite, zniszczone zostały uprawy ryżu, poważnie ucierpiały też plantacje bananów. W Dominikanie pod wpływem towarzyszących sztormowi opadów wezbrały rzeki.
W sobotę po południu Fay znajdował się około 100 kilometrów na południe od miasta Guantanamo, na wschodzie Kuby. Poruszał się na zachód z prędkością 26 kilometrów na godzinę. Siła towarzyszących mu wiatrów lekko przekraczała 65 kilometrów na godzinę.
Gubernator Florydy ogłosił stan pogotowia i powiedział, że Fay poważnie zagraża stanowi. Meteorologowie przewidują, że do wysp Florida Keys sztorm dotrze w poniedziałek.