Somalijscy piraci uprowadzili na Oceanie Indyjskim eksploatowany przez USA duński kontenerowiec, na którego pokładzie znajduje się 21 Amerykanów. 17-tonowy statek został porwany 400 mil od stolicy Somalii, Mogadiszu. Cała załoga najprawdopodobniej jest bezpieczna; kontenerowiec wstępnie zidentyfikowano jako Maersk Alabama.
Porwanie statku z Amerykanami na pokładzie potwierdziła marynarka wojenna USA.
Według Reutera w pierwszych trzech miesiącach roku porwano tylko osiem statków w Zatoce Adeńskiej, przez którą biegną szlaki żeglugowe łączące Europę z Azją. Jednak już w ostatni weekend doszło do uprowadzenia trzech jednostek, a w poniedziałek brytyjskiego statku.
Środowe porwanie to jednak pierwszy przypadek, gdy uprowadzono statek z całkowicie amerykańską załogą.
W rękach somalijskich piratów nadal jest norweski tankowiec z "Bow Asir" z pięcioma Polakami na pokładzie. Według ostatnich informacji załoga czuje się dobrze. Armator jednostki nie mówi czy piraci wyznaczyli już okup.