Nad środkową częścią USA przechodzą gwałtowne śnieżyce. Fatalne warunki pogodowe przyczyniły się do licznych wypadków drogowych i zmusiły lotniska w tym regionie do odwołania ponad tysiąca połączeń. Burze śnieżne mają w nocy przesunąć się na wschód USA.
Około 1000 lotów odwołano na lotniskach O'Hare i Midway w Chicago, w stanie Illinois. Z kolei 107 połączeń anulowano na lotnisku Minneapolis.
Śnieżyce wywołały też chaos na drogach. Doszło do wielu wypadków. Na zachodzie stanu Wisconsin ciągnik siodłowy zjechał z mostu i wpadł do rzeki. Do tej pory nie odnaleziono kierowcy i pasażera.
W okolicach Chicago ma w ciągu doby spaść 10-20 cm śniegu. Największe opady są przewidywane na godziny popołudniowego szczytu w tej blisko trzymilionowej metropolii.
Synoptycy prognozują, że śnieżyce będą w nocy przesuwać się na wschód, przez Ohio i Pensylwanię, nad stany położone nad Atlantykiem. W stolicy USA, Waszyngtonie, spodziewane są w związku z tym największe od dwóch lat opady śniegu.