Władze Czech ostrzegają przed powodzią stulecia. Marszałek województwa morawsko-śląskiego w związku z sytuacją powodziową wprowadził stan zagrożenia. Największe obawy dotyczą austriacko-węgiersko-słowackiego trójkąta granicznego. W województwie morawsko-śląskim w Czechach ewakuowano 120 pacjentów ze szpitala w Boguminie. Z kolei burmistrz miasta Opawy poinformował wieczorem o rozpoczęciu ewakuacji kilku tysięcy mieszkańców. Niebezpiecznie jest też w Niemczech, Austrii i na Słowacji.

W Czechach zarządzono ewakuację kilku tysięcy osób

Reporter RMF FM Krzysztof Zasada informuje, gdzie - według czeskiego sztabu kryzysowego - sytuacja jest najgorsza. 

Województwo ołomunieckie w Czechach wprowadziło w związku z powodzią stan zagrożenia. Krytyczna sytuacja jest także w regionie Jesioników. Ewakuowano tam około 200 osób. Na niektórych rzekach sytuacja jest określona jest przez hydrologów jako „stopień ekstremalnej powodzi”.

W województwie morawsko-śląskim ewakuowany został szpital w Boguminie. Dla 120 pacjentów trzeba było znaleźć miejsca w innych placówkach medycznych. Dotyczy to przede wszystkim chorych z oddziału opieki paliatywnej. 

Tomasz Navratil burmistrz miasta Opawy w województwie morawsko-śląskim, na wschodzie Czech, poinformował w sobotę wieczorem o rozpoczęciu ewakuacji mieszkańców z obszarów zagrożonych wysoką wodą. Może ich być kilka tysięcy. Rzeka Opawa w kilku miejscach już wystąpiła z brzegów.

Ewakuacja dotyczy m.in. największego osiedla Opawy Katerzinka, ale domy mają opuścić także mieszkańcy innych terenów oraz dwóch położonych w pobliżu Opawy wiosek.

Kulminacja powodzi spodziewana jest w niedzielę w nocy między godz. 2 a godz. 6. Strażacy od sobotniego wieczoru oczyszczają koryta rzeki pod mostami usuwając drzewa, gałęzie i inne zanieczyszczenia, aby przepływ wody był jak najłatwiejszy i nic go nie blokowało. Burmistrz powiedział, że jako centra ewakuacyjne będą wykorzystywane szkoły, sale gimnastyczne i domy kultury. Dla tych, którzy muszą opuścić swoje mieszkania są przygotowane napoje, woda, jedzenie i środki czystości. 

Władze przewidują, że przepływ wody w rzece Opawie może wynosić do 500 metrów sześciennych na sekundę (w czasie niszczycielskiej powodzi w 1997 roku było to około 380 metrów sześciennych na sekundę).

Na czeskim Śląsku ewakuacje zarządzono w kilku miejscowościach położonych w pobliżu polskiej granicy. 

Stan zagrożenia, który ogłosiły lokalne władze, oznacza możliwość wydania zakazu wjazdu, pobytu, ewentualnie przemieszczania się ludzi w określonym rejonie. Korzystając z kryzysowych regulacji, można także nakazać ewakuację, zarządzić budowę np. wałów powodziowych. Możliwe jest także wykorzystanie wojska. 

W całym kraju jest około 80 miejsc, w których aktualnie przekroczony jest trzeci, najwyższy stan alarmowy. Na niektórych rzekach sytuacja jest określona jest przez hydrologów jako „stopień ekstremalnej powodzi”.

Ze względu na opady i podtopienia w ciągu dnia nie kursowały pociągi na dziesiątkach linii w całym kraju. Niektóre z powodu powalonych drzew, inne ze względu na podmyte tory i środki ostrożności. Operatorzy komórkowi poinformowali o lokalnych przerwach w dostawie sygnału w dziesiątkach miejsc, zwłaszcza w północno-wschodnich i południowych Czechach. W regionie Trutnova, Karkonoszy, Rudaw i Szumawy zgłaszane są problemy związane z przerwami w dostawach energii elektrycznej.

Federacja krajowa poleciła odwołanie wszystkich meczów 8. kolejki ligi czeskiej.

Co dzieje się w Niemczech?

Niemieckie służby największe opady przewidują na obszarach górskich. Są też ostrzeżenia przed powodziami, które mogą wystąpić w Saksonii na Łabie i na Odrze w Branderburgii. Jutro Łaba w Dreźnie ma osiągnąć pierwszy poziom alarmowy - najniższy w czterostopniowej skali. Ma wynieść nawet 7 metrów, gdy normalnie są to 2 metry.

Powodzi obawiają się też Austriacy. Największe obawy dotyczą austriacko-węgiersko-słowackiego trójkąta granicznego.

Sobotnie spotkanie 6. kolejki ekstraklasy austriackiej RB Salzburg-Austria Klagenfurt zostało przełożone na inny termin. Inspekcja przeprowadzona przez władze Bundesligi wykazała, że boisko na Red Bull Arenie nie nadaje się do gry. Ulewne deszcze w ostatnich spowodowały, że w wielu jego sektorach murawa jest wyjątkowo grząska. 

Austria. Ogłoszony stan klęski żywiołowej

W Dolnej Austrii w sobotę stan klęski żywiołowej ogłoszono w 23 gminach. Jak mówi wiceminister środowiska Stephan Pernkopf, trzeba przygotować się na długotrwałą walkę z żywiołem. 

Prognozy hydrologiczne są coraz bardziej złożone i coraz bardziej surowe - powiedział Pernkopf w czasie spotkania z dziennikarzami. Dodał też, że wiele wskazuje na to, iż w rejonie Waldviertel należy spodziewać się tzw. stuletniej wody. Zapewnił również, że władze samorządowe przygotowują ewentualne ewakuacje i prowadzą akcję informacyjną. Pierwsze ewakuacje rozpoczęły się już w piątkowy wieczór, dotyczyły one jednak ogródków działkowych i domków letniskowych.

Słowacja również szykuje się na najgorsze

Słowackie władze ostrzegły, że jeśli wielka woda zagrozi stolicy Bratysławie, zalane zostaną określone obszary, by uchronić miasto. W całym kraju najwyższe stany alarmowe są w 44 miejscach na około 30 rzekach, potokach i stawach.

Sytuacja w zachodniej części Słowacji, gdzie notowane są intensywne opady, chwilowo poprawia się - powiedział w sobotę po posiedzeniu centralnego sztabu kryzysowego minister środowiska Tomasz Taraba. 

Pogarsza się natomiast sytuacja na bratysławskim odcinku Dunaju.