Błąd techniczny lub błąd pilota - to najbardziej prawdopodobne przyczyny poniedziałkowej katastrofy samolotu towarowego w stolicy Litwy, Wilnie. Maszyna spadła na ziemię, a potem uderzyła w budynek mieszkalny. Zginęła jedna osoba.

Według wstępnych ustaleń przyczyną poniedziałkowej katastrofy samolotu był to błąd techniczny lub błąd pilota - oświadczył przedstawiciel litewskiej Prokuratury Generalnej Arturas Urbelis.

Wstępne informacje nie wskazują, że należy prowadzić dochodzenie w sprawie poważniejszego przestępstwa - podkreślił Urbelis podczas konferencji prasowej.

Prokurator zaapelował, by nie spekulować, że katastrofa ma związek z aktem terroru.

Obserwują nas niezbyt przyjaźni sąsiedzi, którzy będą starali się wykorzystać każdą sytuację, aby w społeczeństwie zasiać nieufność - ostrzegł.

Jak poinformował, dochodzenie wszczęto w związku z niewłaściwą konserwacją lub naprawą pojazdów, dróg oraz naruszeniem przepisów dotyczących lotów międzynarodowych. Urbelis podkreślił, że "artykuły kodeksu karnego mogą ulec zmianie w toku dochodzenia".

Laurynas Naujokaitis, szef wydziału ds. wypadków i incydentów lotniczych w ministerstwie sprawiedliwości Litwy, na konferencji prasowej dodał, że nie odrzuca się wersji o zamachu terrorystycznym lub akcie sabotażu, ale "na razie nic nie wskazuje na to, aby wypadek miał związek z takimi działaniami".

Znaleziono czarne skrzynki maszyny

Ministerstwo sprawiedliwości Litwy przekazało, że odnaleziono czarne skrzynki samolotu. Rejestratory parametrów lotu i rozmów w kabinie samolotu wydobyto we wtorek z wraku maszyny.

Jak przekazało ministerstwo, grupa śledczych prowadzących dochodzenie w sprawie bezpieczeństwa rozpoczęła przygotowania do odszyfrowania danych z tych urządzeń.

Maszyna podchodziła do lądowania

Lecący z Lipska samolot Boeing 737 hiszpańskich linii lotniczych Swiftair, wyczarterowany przez firmę logistyczną DHL, rozbił się w poniedziałek rano w pobliżu budynku mieszkalnego w Wilnie. Na pokładzie znajdowała się czteroosobowa załoga: dwóch Hiszpanów, Niemiec i Litwin. Zginął jeden z Hiszpanów, pozostałe trzy osoby zostały ranne.

Do zdarzenia doszło, gdy maszyna podchodziła do lądowania. Z relacji świadków wynika, że Boeing 737 spadł na ziemię i pokonał ok. stu metrów, zanim uderzył w budynek.

Żadnej z osób w tym domu nic się nie stało. Ewakuowano z niego 12 mieszkańców.

Międzynarodowe śledztwo

Śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej prowadzi Litwa, ale wezmą w nim udział także śledczy z Niemiec, którzy już przybyli do Wilna, oraz z Hiszpanii i USA, gdzie została wyprodukowana maszyna.

Dochodzenie może potrwać około roku.

W ubiegłym miesiącu niemiecki prokurator generalny informował, że policja prowadzi śledztwa ws. eksplozji kilku paczek, do których doszło w magazynie w Lipsku. Właśnie z Lipska leciał Boeing 737-400.

Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Niemiec przekazał w poniedziałek, że na razie nic nie wskazuje na to, by katastrofa samolotu była powiązana z wydanym latem ostrzeżeniem przed przesyłkami z urządzeniami zapalającymi. Należy jednak poczekać na zakończenie dochodzenia - dodał.