Osoba nieznana, czyli NN - w taki sposób został zakwalifikowany prezes PiS Jarosław Kaczyński przy przyjęciu do szpitala w Lublinie - potwierdził PAP rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie Remigiusz Małecki. Jak tłumaczył, najprawdopodobniej stało się tak "pod wpływem emocji ze strony personelu placówki". W piątek prezes PiS został wypisany do domu.
W czwartek wieczorem rzecznik PiS Rafał Bochenek powiedział portalowi Onet, że Jarosław Kaczyński trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy al. Kraśnickiej w Lublinie na rutynowe, wcześniej zaplanowane badania.
Z relacji "Gazety Wyborczej" wynika, że Kaczyński został przywieziony do szpitala służbową czarną skodą superb w towarzystwie ochroniarzy i przyjęty jako pacjent NN. Na oddziale miał zająć pojedynczą salę, która została odseparowana od pozostałej części placówki.
Według nieoficjalnych ustaleń PAP, w piątek ok. godz. 14 Kaczyński opuścił placówkę.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie podlega samorządowi województwa lubelskiego, gdzie marszałkiem jest Jarosław Stawiarski (PiS).
Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Remigiusz Małecki powiedział w piątek PAP, że "najprawdopodobniej pod wpływem emocji ze strony personelu placówki pacjent został zakwalifikowany jako NN, czyli osoba nieznana". Po przybyciu kierownika Oddziału Kardiologii natychmiast sytuacja została wyjaśniona i zmieniona, zgodnie z obowiązującą procedurą przyjmowania pacjentów do szpitala - zaznaczył Małecki. Podkreślił, że kardiologia w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie jest jedną z najlepszych w Polsce.
Sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała uchylenie immunitetu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Tego chce europoseł Krzysztof Brejza, jako oskarżyciel prywatny. Sprawa dotyczy słów Kaczyńskiego na komisji ds. Pegasusa.