Rosjanie mówią „nie” chipsom, batonikom i napojom gazowanym. W moskiewskich szkołach i przedszkolach wprowadzono absolutny zakaz sprzedaży tak zwanego „śmieciowego jedzenia”. Wiadomo – w zdrowym ciele, zdrowy duch. Teraz w szkolnych stołówkach ma więc być zdrowo i po rosyjsku.
Główny Lekarz Sanitarny Rosji podpisał listę 41 zakazanych potraw. W stołówkach zakrólują więc mięso i warzywa, a na cenzurowanym znalazły się kiełbasy, chrzan, musztarda, jajecznica i wszelkie półprodukty. Wycofano także do niedawna wszechobecne w rosyjskich stołówkach aluminiowe sztućce i garnki.
Zmiany nie wzbudziły entuzjazmu uczniów. Lepsze jest jedzenie z domu, to, co mama przygotuje - skarżą się korespondentowi RMF FM Przemysławowi Marcowi: