Rosja i Białoruś porozumiały się w sprawie dostaw gazu. Jak poinformowała agencja ITAR-TASS, warunki dostaw rosyjskiego gazu na Białoruś uzgodniono w czasie spotkania prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Aleksandra Łukaszenki. Bliższe szczegóły porozumienia nie są znane.

Jak wskazuje agencja informacyjna dpa, w przeciwieństwie do prozachodniego kierownictwa Ukrainy wieloletni sojusznik Kremla Aleksander Łukaszenka może liczyć na przychylność Rosji. Przed udaniem się do Moskwy „białoruski dyktator” żądał utrzymania obecnej preferencyjnej ceny gazu, wynoszącej 126 dolarów za metr sześcienny - z ewentualnością co najwyżej niewielkiego jej podwyższenia. Białoruś stara się też o nowy rosyjski kredyt równowartości 2,5 miliarda euro.

80 procent gazu eksportowanego przez Rosję do państw Unii Europejskiej przechodzi tranzytem przez Ukrainę, natomiast przez Białoruś tylko 20 proc. Moskwa domaga się od Kijowa równowartości 1,5 mld euro za już dostarczony gaz, grożąc jednocześnie, że w razie odmowy na przełomie roku zawiesi dostawy.