Rosja zmienia przepisy i będzie masowo rozdawać obywatelstwo. Nad zmianami w prawie pracuje Duma. Dla jego uzyskania nie będzie potrzebne potwierdzenie zrzeczenia się poprzedniego obywatelstwa. Podobny manewr zastosowano przed wojną z Gruzją w 2008 roku. Rosja przyznawała wówczas obywatelstwo Osetyjczykom i Abchazom, żyjącym w regionach, które nie uznawały władzy Tbilisi.
Teraz eksperci podejrzewają, że Rosja będzie nadawać obywatelstwo mieszkańcom separatystycznych republik w Donbasie, a także 4 milionom Ukraińców, którzy wyemigrowali do Rosji. Chodzi także o nadawanie obywatelstwa tzw. nosicielom języka rosyjskiego - mówi premier Miedwiediew.
Chodzi o ludzi, których krewni, albo oni sami żyli w Rosji, także na terytorium Związku Radzieckiego i przedrewolucyjnej Rosji - tłumaczy rosyjski premier.
Do tej pory Rosja w procedurze przyznawania obywatelstwa stosowała prawo krwi, teraz uzna również prawo ziemi.
Nawet mieszkańcy Polski, która znajdowała się pod zaborem rosyjskim i których krewni żyli pod władzą cara będą mogli stanąć przed komisją uzyskać obywatelstwo. Rosja będzie rozdawała paszporty nie uznając obecnych granic i to zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale również dla krajów bałtyckich, gdzie żyje liczna diaspora rosyjska.
Wbrew pozorom Rosjanie nie są zmianami zachwyceni, bo obywatelstwo będą mogli uzyskać także mieszkańcy Azji Środkowej z tak biednych krajów jak Uzbekistan, czy Tadżykistan. Wielu migrantów z Azji Środkowej, niegdyś będącej częścią ZSRR pracuje w Rosji wykonując najprostsze prace.
(az)