Niszczycielski pożar, który w niedzielę rano wybuchł w parlamencie Republiki Południowej Afryki w Kapsztadzie został opanowany - przekazała w poniedziałek rano straż pożarna. Dodano, że w najstarszej części budynku wciąż tli się ogień.

Przez ostatnią noc pożar został opanowany, strażacy są stopniowo wycofywani - powiedział rzecznik straży pożarnej Jermaine Carelse cytowany przez AFP.

Nie ma doniesień o ofiarach. W gmachu nie odbywała się sesja parlamentu.

Pożar wybuchł spowodował znaczne straty w zabytkowym kompleksie budynków, z których część pochodzi z XIX wieku. Najbardziej zniszczony został stary gmach Zgromadzenia Narodowego, w którym zawalił się dach. Żywioł zajął również obecne miejsce posiedzeń Zgromadzenia Narodowego, biura oraz siłownię.

Ogień wciąż tli się w najstarszym, wykonanym w dużej mierze z drewna skrzydle, w którym zgromadzono ok. 4 tys. dzieł sztuki, cześć z nich pochodzi z XVII wieku - dodał Carelse. Wydaje się, że ocalała biblioteka z unikalnym, zabytkowym księgozbiorem.


Według wstępnych ustaleń śledczych pożar wybuchł w dwóch miejscach, a odcięcie dopływu wody uniemożliwiło prawidłowe działanie systemu gaśniczego - informuje AFP.

"To okropne, wstrząsające zdarzenie" - powiedział przybyły na miejsce prezydent RPA Cyril Ramaphosa.

W budynku parlamentu aresztowano mężczyznę, któremu zostały postawione zarzuty podpalenia, włamania i kradzieży; we wtorek stanie przed sądem - poinformowała w niedzielę policja.

To drugi pożar w parlamencie RPA w ostatnim czasie. W marcu 2020 r. budynek zapalił się w wyniku awarii instalacji elektrycznej; pożar szybko ugaszono.

W Kapsztadzie mieści się dwuizbowy parlament RPA składający się ze Zgromadzenia Narodowego i Narodowej Rady Prowincji. Obie izby obradują w składającym się z trzech skrzydeł budynku. Najstarsza część obiektu pochodzi z 1884 roku, kolejne zostały dobudowane w latach 20. i 80. XX wieku.