Stany Zjednoczone są "głęboko zaniepokojone" walkami w pobliżu Trypolisu i wzywają do natychmiastowego wstrzymania ofensywy tzw. Libijskiej Armii Narodowej dowodzonej przez generała Chalifę Haftara - oświadczył w niedzielę sekretarz stanu USA Mike Pompeo.
W opublikowanym oświadczeniu Pompeo podkreślił, że Stany Zjednoczone oraz ich sojusznicy "kontynuują naciski na przywódców libijskich aby powrócili do rokowań politycznych prowadzonych przy mediacji specjalnego przedstawiciele sekretarza generalnego ONZ Ghassana Salame."
Libijska Armia Narodowa, dowodzona przez prorosyjskiego generała Haftara, w ub. czwartek ruszyła na Trypolis. Przejęła kontrolę m.in. nad miastem Gharjan ok. 70 km na południe od stolicy, po czym wdała się w walki z wojskami rządowymi na terenach wiejskich w pobliżu Trypolisu. Od czwartku w starciach zginęły co najmniej 23 osoby.
W obliczu eskalacji walk w Libii Rada Bezpieczeństwa ONZ zaapelowała do Haftara o zaprzestanie zbrojnego marszu na Trypolis. O natychmiastowe uspokojenie sytuacji w Libii zaapelowały we wspólnym oświadczeniu USA, Francja, Wielka Brytania, Włochy oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Libia jest pogrążona w chaosie po obaleniu dyktatury Muammara Kadafiego w 2011 roku. Kraj jest rozdarty między dwoma rywalizującymi ośrodkami władzy: na zachodzie rządu jedności narodowej Mustafy as-Saradża ustanowiony w 2015 roku w Trypolisie i popierany przez społeczność międzynarodową, a na wschodzie - w Benghazi - rząd Libijskiej Armii Narodowej, którego szefem ogłosił się Haftar.