Tragedia na zachodzie Norwegii. Podczas kontroli drogowej śmiertelnie postrzelony został policjant. To pierwszy w tym kraju przypadek śmierci funkcjonariusza na służbie od 2010 roku.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w okolicach Jaeren na zachodzie Norwegii. Jadący do zgłoszenia policyjny patrol zatrzymał podejrzane auto, którym podróżowały dwie osoby. Po chwili doszło do strzelaniny, w wyniku której na miejscu zginął jeden z policjantów i kierowca zatrzymanego samochodu.
Drugi z funkcjonariuszy został ranny. Przetransportowano go śmigłowcem do szpitala uniwersyteckiego w Stavanger.
Policja nie podaje szczegółowych okoliczności zdarzenia.
Na miejsce skierowana została jednostka specjalna policji z regionu Rogaland. W dochodzenie zaangażowano również PST, norweską agencję bezpieczeństwa wewnętrznego.
Na miejsce skierowano jednostkę specjalną policji, a w dochodzenie zaangażowana jest PST - norweska Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
To pierwszy od 14 lat w Norwegii przypadek śmierci policjanta na służbie. W 2010 roku w Mo i Rana w środkowej części kraju od ran zadanych nożem zginął 58-letni funkcjonariusz. W 2004 roku w Stavanger w pościgu za sprawcami największej w historii Norwegii kradzieży zastrzelony został dowodzący akcją Arne Sigve Klungland.