Strażacy rozpoczęli odgruzowywanie miejsca katastrofy budowlanej w Cieszynie. Po nocnym pożarze zawaliła się część kamienicy przy ul. Głębokiej. Dwie osoby, które były zameldowane w tym budynku, są poszukiwane. "Będzie to bardzo długotrwała akcja ratownicza" - przekazał komendant główny Państwowej Straży Pożarnej - nadbryg. Mariusz Feltynowski.
Pożar wybuchł ok. godz. 4:05 w kamienicy przy ul. Głębokiej w Cieszynie. Z sąsiednich budynków, na które przeniósł się ogień, zostało ewakuowanych 21 osób. Trzy wymagały pomocy, a dwie trafiły do szpitala, ale miały lekkie obrażenia i zostały już wypisane.
Ewakuowanym samorząd udzielił pomocy - przekazał wojewoda śląski Marek Wójcik.
Na zdjęciach z akcji gaśniczej widać, że zawaliła się frontowa ściana budynku, w którym wybuchł pożar. Policja informuje, że wstępne ustalenia wskazują na wybuch gazu ziemnego.
Na miejscu katastrofy z dziennikarzami rozmawiał komendant główny Państwowej Straży Pożarnej - nadbryg. Mariusz Feltynowski.
Wprowadziliśmy ratowników na gruzowisko. Zdejmujemy ostatnią kondygnacje - relacjonował. Będziemy stabilizować ścianę. Ściągamy dodatkowe siły i środki. Będzie to bardzo długotrwała akcja ratownicza - dodał. Pracujemy w maseczkach oraz rękawicach - zaznaczył.
Akcja prowadzona jest z dwóch stron - od ulicy, czyli tam, gdzie była ściana frontowa oraz od tylnej części kamienicy.
Feltynowski wyjaśnił, że wciąż jest za wcześnie na wpuszczenie na gruzowisko psów poszukiwawczych. Na razie jest ono przeszukiwane za pomocą kamer termowizyjnych.
Komendant poinformował, że dwie poszukiwane osoby były zameldowane w mieszkaniach na pierwszym i drugim piętrze kamienicy. To 46-letni mężczyzna i 78-letnia kobieta.
Po godzinie 13 przekazał, że strażacy mają przekroje kondygnacji z lokalizacją łóżek. Poinformował też, że znaleziono telefon mężczyzny z drugiego piętra. Był fizycznie na miejscu, lecz jest niesprawny. Jest więc przypuszczenie, że osoba ta może być tam fizycznie obecna - dodał.
Obecnie na miejscu katastrofy jest niemal 160 strażaków. Ściągamy kolejne siły i środki, żeby rotować ratowników. Na miejscu może pracować maksymalnie 10-12 osób - tłumaczył Feltynowski.
Pytany o przyczynę pożaru powiedział, że widać dużą dziurę w kamienicy, więc prawdopodobnie był to wybuch gazu. Dodał, że nie stało się to ani na pierwszej, ani na drugiej kondygnacji.
W kamienicy zameldowanych było 11 osób. Szef PSP wyjaśnił, że policjanci osobiście wylegitymowali 8 z nich, a z jedną osobą mieli kontakt telefoniczny.
Bezpośrednio w chwili katastrofy w budynku były trzy osoby. Kolejna, czwarta osoba wyszła do pracy nieco wcześniej, jeszcze przed katastrofą.
Rejon katastrofy został odcięty od dostaw energii i gazu.
Pierwszy zastępca Komendanta Głównego Policji nadinsp. Roman Kuster poinformował, że komendant wojewódzki śląskiej policji powołał już 12-osobowy zespół biegłych, którzy zajmą się sprawą. Są oni już tu obecni. Jest tu też czterech prokuratorów, z którymi współpracujemy. Jest zastępca prokuratora okręgowego - mówił.
Zastępca komendanta głównego policji dodał, że ratownicy dysponują między innymi skanerem 3D, który zostanie wykorzystany podczas oględzin. Z drona wykonano już nagrania gruzowiska. Mamy sporo dokumentów zabezpieczonych od administracji budynku w zakresie przeglądów gazowych. Czeka nas mnóstwo pracy - mówił.
Policjant poinformował, że kamienica nie była ogrzewana gazem. Ciepło dostarczane było z sieci miejskiej. Gaz był doprowadzony do kuchenek i piecyków. Instalacja gazowa istniała w tym budynku. Jej przegląd został wykonany w 2024 roku - powiedział Kuster.
Burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz powiedziała, że kamienica, w której doszło do katastrofy, jest budynkiem miejskim, w ścisłej zabudowie centrum zabytkowej starówki Cieszyna. Z pewnością ma około stu lat - dodała burmistrz.
Według burmistrz, na miejscu jest już powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Z jego informacji wynika, że kamienica, która jest powyżej tej, która runęła, jest bezpieczna. Mieszkańcy będą mogli tam wrócić. Oczywiście, teraz są wybite szyby i trzeba je wprawić. Kamienica poniżej ma ogromną wyrwę w ścianie szczytowej. Mieszkańcy prawdopodobnie nie będą mogli do niej wrócić. W tej chwili nie wiemy jeszcze, ile to jest osób - powiedziała.
Na płycie cieszyńskiego rynku ustawiono ogrzewany namiot, w którym mogą się schronić osoby ewakuowane w związku z pożarem. Zapewniono im również gorące napoje.
W Szkolnym Schronisku Młodzieżowym oraz Gościńcu Sportowym zabezpieczono tymczasowe miejsca pobytu dla poszkodowanych. Docelowo dla wszystkich potrzebujących zostaną przygotowane lokale zastępcze.
Cieszyński urząd miasta udostępnił numer telefonu do przedstawiciela sztabu kryzysowego. To 662 783 142. Osoby, które chcą pomóc poszkodowanym, mogą to zgłosić telefonicznie pod numerem 882 904 978.
Miasto udostępniło też informację o numerze konta, na które można przelewać pieniądze dla poszkodowanych w wyniku dzisiejszej katastrofy.
Ul. Głęboka ma około 400 m. Przebiega od głównego placu miasta w bezpośrednie pobliże mostu granicznego z Czechami. Wzdłuż niej, po obu stronach, stoją przylegające do siebie kamienice.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.