Działania brytyjskich służb, które wyjaśniają okoliczności próby otrucia byłego rosyjskiego szpiega i jego córki, przeniosły się na cmentarz w Salisbury. Pochowani są tam żona i syn Siergieja Skripala. Śledczy w maskach i odzieży ochronnej pobrali próbki z miejsc pochówku. Nekropolia została otoczona kordonem policyjnym. Grób syna byłego pułkownika wywiadu wojskowego GRU, był zasłonięty policyjnym namiotem.
Jak twierdzi brytyjska policja, córka Skripala, która razem z ojcem znajduje się w szpitalu w stanie krytycznym, trzy dni przed tym, jak znaleziono ich nieprzytomnych na ławce w Salisbury, odwiedziła grób brata.
Lokalna gazeta "Salisbury Journal" pisała wcześniej, powołując się na świadka, że służby prowadziły ekshumację szczątków bliskich Siergieja Skripala.
Jak zauważa rosyjska redakcja BBC, "niektórzy uwierzyli w te doniesienia". Brytyjska policja zaprzeczyła, że ekshumowano ciała.
"To, co dzieje się na cmentarzu, wygląda dużo ciekawiej, niż jest w rzeczywistości", niczyje szczątki nie są wydobywane z grobów" - zapewniają brytyjskie służby.
W Salisbury pojawiło się w piątek ponad 180 brytyjskich żołnierzy wojsk obrony chemicznej.