Trumna z ciałem Slobodana Miloszevicia opuściła już instytut, gdzie przeprowadzono sekcję zwłok. Wciąż nie wiadomo oficjalnie, gdzie będzie pochowany były jugosłowiański prezydent. Jednak jak podaje agencja AFP, Miloszević w ostatnią drogę wyruszy do Moskwy.
Ciało ojca odebrał Marko Miloszević i przewiózł je do kostnicy w pobliżu lotniska Schiphol pod Amsterdamem. Nie wiadomo, dokąd syn zabierze byłego jugosłowiańskiego prezydenta - w grę wchodzi Belgrad i Moskwa. Jednak wiceszef Socjalistycznej Partii Serbii twierdzi, że „na 99 procent” pogrzeb odbędzie się w Moskwie.
Slobodan Miloszević, były prezydent Jugosławii, od 2002 roku sądzony przed Trybunałem w Hadze za zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo, został w sobotę znaleziony martwy w swojej celi.
Sekcja zwłok wykazała, że zmarł na zawał serca. Jednak jeden z toksykologów sugerował, że dyktator mógł sam zażywać pewne leki, by wpłynąć na pogorszenie swojego stanu zdrowia i zmusić Hagę do zezwolenia mu na wyjazd do Moskwy. Z Rosji napływały głosy, że polityk mógł zostać otruty. Jednak teraz rosyjscy lekarze potwierdzili, że Miloszević zmarł na zawał serca.