Kandydat na premiera Szwecji i lider bloku partii prawicowych Ulf Kristersson, który w środę miał przedstawić plan utworzenia rządu, poprosił o dodatkowy czas do piątku. W Szwecji wybory parlamentarne odbyły się 11 września.
Kristersson, szef liberalno-demokratycznej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, ogłosił po spotkaniu z przewodniczącym parlamentu, że cztery prawicowe ugrupowania "osiągnęły cel". Potrzebujemy jednak dopracować szczegóły - dodał.
Według komentarzy w szwedzkich mediach w negocjacjach istnieją duże różnice pomiędzy przeciwnym imigrantom ugrupowaniem Szwedzcy Demokraci, które ma wspierać rząd, a mającymi otrzymać ministerialne teki Liberałami. Szwedzcy Demokraci domagają się powołania mniejszościowego rządu Umiarkowanej Partii Koalicyjnej oraz Chrześcijańskich Demokratów.
Ustępująca socjaldemokratyczna premier Szwecji Magdalena Andersson skrytykowała na zwołanej w piątek konferencji przedłużające się formowanie nowego gabinetu.
Nie jestem niestety zdziwiona trudnościami prawicowego bloku, choć w kampanii Kristersson przekonywał, że wszystko jest gotowe. (...) W związku z sytuacją międzynarodową Szwecja nie powinna długo czekać na rząd - oznajmiła Andersson.