Jeszcze w tym roku będzie gotowa pierwsza część raportu ONZ dotyczącego przestrzegania praw człowieka na Białorusi. To zapewnienie przedstawiciela Organizacji Narodów Zjednoczonych Adriana Severina, który w Warszawie spotkał się z przedstawicielami białoruskiej Polonii.
Zależy nam, by ta sprawa została rozpatrzona przez ONZ, bo Białoruś jest członkiem tej organizacji - mówiła dziś po spotkaniu Andżelika Borys. Ważne jest dla nas to, aby wyciągane później wnioski w jakiś sposób polepszyły naszą sytuację - podkreśliła.
Jak przyznała, "trudno sobie wyobrazić", aby w XXI wieku, w środku Europy można było "człowieka zamknąć za to, że ma inne zdanie niż władza". Poddaje się nas represjom, wzywa się na kolejne przesłuchania. Dla ludzi, którzy żyją w demokratycznym państwie jest to bardzo trudne do zrozumienia, wręcz absurdalne - argumentowała.
Pytana przez dziennikarzy, jakich efektów spodziewa się po raporcie ONZ, powiedziała, iż ma nadzieję, że represje na Białorusi przestaną być traktowane jako sprawa wewnętrzna i konflikt polsko– białoruski. To jest łamanie praw człowieka – mówiła. Posłuchaj relacji reportera RMF Przemysława Marca:
Dodajmy, że Andżelika Borys, przekraczając polsko-białoruską granicę, usłyszała: „jedzie pani już ostatni raz”. Do Polski nie wpuszczono dwóch jej koleżanek.