Wycofanie amerykańskich wojsk z Iraku, zniszczenie Al Kaidy w Afganistanie i zamknięcie więzienia w Guantanamo na Kubie - to cele polityki zagranicznej prezydenta-elekta Baracka Obamy. Mówił o nich w swoim pierwszym wywiadzie po wyborach. Priorytetem dla Obamy pozostaje jednak naprawa amerykańskiej gospodarki.
Nowa administracja - podkreślał w niedzielę wieczorem w stacji CBS - uczyni wszystko, by doprowadzić do opanowania kryzysu finansowego i ustabilizowania sytuacji gospodarczej, w tym także wsparcia przeżywającego poważne kłopoty przemysłu samochodowego oraz zadłużonych właścicieli nieruchomości.
Pytany o sprawy polityki międzynarodowej Obama zapowiedział, iż po objęciu urzędu zwoła spotkanie z szefami sztabów sił zbrojnych, bezpieczeństwa narodowego w celu opracowania planu redukcji wojsk USA w Iraku. Dodał, iż będzie to miało szczególne znaczenie "wobec pogarszającej się sytuacji w Afganistanie". Zaznaczył, iż priorytetowym zadaniem nadal będzie "likwidacja Al-Kaidy raz i na zawsze". Schwytanie bądź zabicie Osamy bin Ladena - powiedział - ma "kluczowe" znaczenie dla bezpieczeństwa USA.
Barack Obama potwierdził również, że zamierza zamknąć obóz w bazie Guantanamo na Kubie, a także "zapewnić, że Stany Zjednoczone w żadnym przypadku nie stosują tortur". To część pakietu, mającego przywrócić autorytet moralny Ameryki na świecie - powiedział. Barack Obama nie udzielił natomiast konkretnych odpowiedzi na pytania, dotyczące składu jego przyszłej administracji - w tym głównie pogłosek na temat objęcia stanowiska sekretarza stanu przez jego rywalkę w czasie wyborów - Hillary Clinton.