Amerykański dziennik "Wall Street Journal" podał, że niemiecki rząd planuje przełożyć zamknięcie trzech działających elektrowni jądrowych w kraju. Obecnie zamknięcie planowane jest na koniec 2022 roku. Informację zdementowało Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu.
Jak podaje amerykański dziennik, decyzja w rządzie Niemiec została już podjęta, ale zanim dojdzie do jej sformalizowania, potrzebny będzie szereg kroków. Mowa o głosowaniu w gabinecie oraz w Bundestagu, a także dokończeniu prognozy potrzeb energetycznych Niemiec tej zimy, w związku ze zmniejszeniem dostaw gazu z Rosji.
Wkrótce po ukazaniu się artykułu doniesienia w nim zawarte zdementowało Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu Niemiec. "Te doniesienia są nieprawdziwe i nie mają żadnej podstawy w faktach" - napisano w komunikacie.
Mimo to gazeta twierdzi, że decyzja jest już przesądzona, a w efekcie Niemcy mają tymczasowo zrezygnować z zamknięcia wraz z końcem bieżącego roku trzech ostatnich elektrowni jądrowych: Isar 2 w Bawarii, Neckarwestheim 2 w Badenii-Wirtembergii i Emsland w Dolnej Saksonii.
Plan odchodzenia od energii jądrowej rozpoczął się jeszcze za rządów kanclerza Gerharda Schroedera i został przyspieszony przez rząd Angeli Merkel po katastrofie w elektrowni jądrowej w japońskiej Fukushimie w 2011 roku.
Zmiana planów ma mieć związek ze spodziewanym kryzysem energetycznym podczas najbliższej zimy i z niedoborem gazu. Do takiej decyzji Niemcy przekonywać miał m.in. podczas lipcowej wizyty wysłannik Departamentu Stanu USA Amos Hochstein.