Sekcja zwłok nie wykazała przyczyny śmierci 15-miesięcznej dziewczynki, którą w sylwestra nieprzytomną znaleziono w skrzyni łóżka. Do zdarzenia doszło pod Wągrowcem w Wielkopolsce. Potrzebne będą dodatkowe badania - przekazała dziś poznańska prokuratura. Dziewczynkę znaleźli rodzice. Zmarła po przywiezieniu do szpitala.

W sylwestra nieprzytomną 15-miesięczną dziewczynkę znaleziono w skrzyni łóżka. Do zdarzenia doszło pod Wągrowcem w Wielkopolsce.

Z pierwszym ustaleń policjantów wynika, że najpewniej doszło do nieszczęśliwego wypadku. 

15-miesięczna dziewczynka niezauważona weszła do skrzyni łóżka, w której domownicy przechowywali różne rzeczy. 

Tam dziecko straciło przytomność i doszło do zatrzymania akcji serca. 

Funkcje życiowe dziewczynki zostały przywrócone w wągrowieckim szpitalu. Dziecko w stanie ciężkim zostało przetransportowane do szpitala w Poznaniu. W Nowy Rok otrzymaliśmy informację o zgonie dziewczynki - informował asp. Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji.

Wyniki sekcji zwłok

Zlecono sekcję zwłok. Jak się okazało, nie wykazała ona jednak przyczyny śmierci dziewczynki. Poznańska prokuratura przekazała, że potrzebne będą dodatkowe badania.

Rodzice dziecka to małżeństwo przed trzydziestką. Para nie była wcześniej obiektem zainteresowania policji.