Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu poinformował, że została ustalona tożsamość zamachowca, który w noc sylwestrową zaatakował klub nocny w Stambule, zabijając 39 osób. Napastnik nadal pozostaje na wolności.

W wywiadzie dla agencji prasowej Anatolia Cavusoglu nie ujawnił imienia i nazwiska terrorysty. Wcześniej informowano, że zamachowcem jest 28-letni Kirgiz. Mężczyzna został zatrzymany przez tureckie służby, które jednak nie były w stanie powiązać go z atakiem i stwierdziły, że jest niewinny. 

Agencja Anatolia podała, że w związku z zamachem na klub nocny w Stambule do tej pory zatrzymano ok. 20 osób. Wcześniej informowała, że w mieście Izmir na zachodzie kraju aresztowano w środę co najmniej pięciu domniemanych bojowników Państwa Islamskiego.

Prywatna agencja prasowa Dogan podała z kolei, że prowadzona w środę policyjna akcja wymierzona jest w trzy rodziny, które ok. 20 dni temu przybyły do Izmiru z Konyi, miasta w środkowej w Turcji, gdzie - jak informowały media - przebywał zamachowiec przed dokonaniem ataku w Stambule. Według agencji Dogan zatrzymano łącznie 27 osób, w tym kobiety i dzieci.

W noc sylwestrową uzbrojony mężczyzna wtargnął do popularnego klubu nocnego Reina w europejskiej części Stambułu. Zastrzelił tam 39 osób, a blisko 70 ranił.

(az)