Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) poinformował, że jest gotowy do dyskusji z nowym rządem Grecji. Wyłoniono go w wyniku wyborów parlamentarnych, w których zwyciężyła konserwatywna Nowa Demokracja (ND). Zadowolenie z rezultatów głosowania wyrazili również szefowie Komisji i Rady Europejskiej Jose Barroso i Herman Van Rompuy, a także Biały Dom.
MFW w specjalnym oświadczeniu podał, że podtrzymuje gotowość do dyskusji z nowym rządem. Rozmowy miałyby dotyczyć "sposobu pomocy Grecji w osiągnięciu celu, jakim jest przywrócenie stabilności finansowej, wzrostu gospodarczego i zatrudnienia".
W marcu MFW zatwierdził swój wkład w międzynarodową pomoc dla Grecji w wysokości 28 mld euro. W maju 2010 roku wkład Funduszu wyniósł 30 mld euro, z czego dwie trzecie już zostały przekazane. Negocjacje dotyczące przekazania dalszej pomocy są zawieszone od miesiąca.
W podobnym tonie wypowiedziała się grupa G7, skupiająca najbogatsze państwa świata. Jak głosi jej oświadczenie, "pozostanie Grecji w strefie euro i wypełnianie przez nią zobowiązań jest w naszym wspólnym interesie". G7 zobowiązała się do współpracy z przyszłym greckim rządem.
We wspólnym oświadczeniu po wyborach w Grecji szefowie Komisji i Rady Europejskiej Jose Barroso i Herman Van Rompuy zapewnili, że będą dalej stać za Grecją jako członkiem rodziny UE i eurolandu oraz wspierać kraj w reformach.
"Czekamy na współpracę z nowym rządem oraz by wspierać stałe wysiłki Grecji, by jej gospodarka powróciła na ścieżkę zrównoważonego rozwoju" - napisali we wspólnym oświadczeniu Barroso i Van Rompuy, dodają, że mają nadzieję, iż nowy rząd powstanie szybko. Z uznaniem wypowiedzieli się też o już dokonanych przez Greków "wyrzeczeniach, których się od nich wymaga, by uzdrowić grecką gospodarkę i budować nowy, trwały wzrost gospodarczy dla kraju".
Rzecznik Białego Domu powiedział, że Waszyngton ma nadzieję, iż wybory w Grecji pozwolą na szybkie utworzenie rządu. Miejsce Grecji jest w strefie euro - podkreślił Jay Carney. Gratulujemy Grekom przeprowadzenia swych wyborów w tak trudnym czasie. USA będą współpracować z Grecją w duchu partnerstwa - dodał rzecznik prezydenta Baracka Obamy.
Jak powiedział prezydent Obama (...), wierzymy, że w naszym wspólnym interesie leży to, by Grecja pozostała w strefie euro, respektując jednak swoje zobowiązania do przeprowadzenia reform - powtórzył z mocą Carney.
Agencja AP poinformowała, po niemal całkowitym zliczeniu głosów, że grecka partia Nowa Demokracja zajęła w wyborach pierwsze miejsce i zdobyła ok. 30 proc. głosów, co oznacza 129 miejsc w 300-osobowym parlamencie. Koalicja radykalnej lewicy SYRIZA, która sprzeciwia się programowi oszczędności, otrzymała 26,9 proc. głosów, co przekłada się na 71 mandatów.
ND prawdopodobnie utworzy rząd z socjalistyczną partią PASOK (12,3 proc.). Oba ugrupowania chcą, by pogrążona w kryzysie Grecja wywiązała się ze zobowiązań oszczędnościowych, będących warunkiem udzielenia temu państwu pomocy finansowej.
Neonazistowska, antyimigrancka Złota Jutrzenka uzyskała poparcie 6,9 proc., czyli 18 miejsc w parlamencie.
Sytuacja w Grecji po wyborach parlamentarnych ma być jednym z tematów szczytu G20 rozpoczynającego się dziś w meksykańskim mieście Los Cabos.