Co najmniej 15 osób zginęło, a 60 zostało rannych po zawaleniu się dachu kościoła w mieście Madero, w meksykańskim stanie Tamaulipas, na północnym zachodzie kraju. Do tragicznego zdarzenia doszło podczas niedzielnej mszy świętej, w wypełnionej wiernymi świątyni.
Na miejscu wypadku przez wiele godzin trwała akcja ratownicza z udziałem kilkuset osób z obrony cywilnej, Czerwonego Krzyża oraz lokalnej ludności, która pomagała wydobyć uwięzionych w ruinach świątyni ludzi. W akcji poszukiwawczej brały udział także psy ratownicze.
Gubernator stanu Tamaulipas przekazał, że wszyscy zostali wyciągnięci spod gruzów. Ratownicy przeszukali także teren z kamerami termowizyjnymi.
Najnowsze dane mówią o 15 osobach, które zginęły. Kolejne 60 osób przewieziono do pobliskich szpitali. Meksykańska gazeta Milenio informuje, że wśród ofiar było m.in. małe dziecko, a także para z 8-letnim synem.