Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka podczas spotkania z ministrem sportu Siarhiejem Kawalczukiem zwrócił uwagę, że na mundialu nie grali Białorusini. Stwierdził, że sportowcy za mało się starają i powinny zostać wprowadzone zmiany.
Alaksandr Łukaszenka wysłuchał dzisiaj raportu na temat rozwoju białoruskiego sportu. Podczas spotkania obecny był między innymi minister sportu Siarhiej Kawalczuk, wicepremier Ihar Pietryszenka oraz prezes Narodowego Komitetu Olimpijskiego Wiktar Łukaszenka (prywatnie syn prezydenta).
Czasami zastanawiam się: co tu rozwijać, czego nam brakuje, żeby nasze drużyny, nasi sportowcy grali na najwyższym poziomie? Chciałbym podczas tego spotkania usłyszeć od państwa, czego wam brakuje, jakich boisk, obiektów i innych rzeczy, żeby zdobyć 20-30 medali na igrzyskach olimpijskich. Kiedyś to mieliśmy, kiedy w ogóle nie było obiektów sportowych, można powiedzieć - zaczął Łukaszenka.