Po trzech dniach gęsta marznąca mgła, która paraliżowała londyńskie lotnisko zaczęła się podnosić. Dziesiątki tysięcy pasażerów mają szanse, by dolecieć w wybrane miejsca na święta.
Ta gęsta, marznąca mgła która dawała nam się we znaki w minionych trzech dniach wreszcie się ulotniła. Teraz wracamy już do normalnego tempa pracy - mówi rzecznik lotniska. Według niego jutro port lotniczy powinien pracować bez żadnych przeszkód.
Linie British Airways zapowiadają, że w powietrze wzbije się dziś dziewięćdziesiąt procent samolotów. Posłuchaj relacji londyńskiego korespondenta RMF Bogdana Frymorgena:
W Stanach Zjednoczonych po dwóch dniach paraliżu z powodu śnieżyc zaczęło również działać międzynarodowe lotnisko w Denver. Na razie otwarte są tylko dwa pasy. Reszta pokryta jest ponad siedemdziesięciocentymetrową warstwą śniegu.