"Oczekiwania były bardzo wysoko postawione. Sam mandat dla tego rządu był bardzo silny. To oznaczało, że ludzie oczekują zdecydowanych zmian" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Adam Jarubas, pytany o spadające wyniki sondażowe koalicji rządzącej. Jak dodawał wiceprezes PSL, nie udało się "np. naprawić szkód po Polskim Ładzie".
Na początku rozmowy prowadzący Grzegorz Sroczyński zapytał Adama Jarubasa, czy minister finansów Andrzej Domański powinien wypłacić PiS-owi pieniądze.
Ma bardzo duży zgryz. Za każdą z odpowiedzi może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, więc nie zazdroszczę ministrowi. Według mnie przeważają argumenty za tym, żeby nie wypłacać. Nie zniknęły powody, dla których pojawiła się pierwsza uchwała PKW o nieprzyjęciu sprawozdania - za te błędy, za to nadużywanie władzy publicznej, wykorzystywanie funduszy budżetu do wspierania własnej partii. My kiedyś, jako PSL, za zdecydowanie mniejsze grzechy, czy tak naprawdę błędy o charakterze technicznym, zapłaciliśmy 21 mln zł. Za te przekręty, za to nadużywanie władzy PiS powinien odpowiedzieć - mówił wiceprezes PSL.
Jarubas był też pytany o to, dlaczego rząd ma obecnie tak słabe notowania.
Te oczekiwania były bardzo wysoko postawione. Sam mandat dla tego rządu, on był bardzo silny. To oznaczało, że ludzie oczekują zdecydowanych zmian - stwierdził.
Jak wyjaśnił, "nie udało się dowieźć np. kwestii dotyczących naprawienia szkód po Polskim Ładzie".
Czyli kwestii dotyczącej odejścia od podatku zdrowotnego. To do dzisiaj frustruje przedsiębiorców. To jest kwestia, wokół której nie udało nam się uzgodnić wewnątrz koalicji pewnego stanowiska. Jest parę rzeczy, które nas dzielą, zdecydowanie więcej nas łączy. Są jednak pewne rzeczy, które nas dzielą, to widać i to pewnie w jakimś zakresie demobilizuje (elektorat - przyp. red.) - podkreślił Jarubas.