"Należy bezwzględnie utrzymać obowiązkowy charakter przedmiotu edukacja zdrowotna, tak jak to było pierwotnie planowane" - czytamy w opublikowanym we wtorek stanowisku prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. To odpowiedź na ostatnie wypowiedzi polityków koalicji rządzącej. W niedzielę wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz oznajmił, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym. Za takim rozwiązaniem opowiedział się też kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Naczelna Rada Lekarska, publikując we wtorek swe stanowisko, odniosła się do szerokiej dyskusji społecznej i medialnej wokół kwestii nowego przedmiotu "Edukacja zdrowotna".
Prezydium NRL pisze, że "z dużym niepokojem przyjmuje pojawiające się w przestrzeni medialnej wypowiedzi niektórych polityków sugerujące, że wprowadzany od nowego roku szkolnego do nauczania przedmiot ma mieć charakter fakultatywny".
NRL wskazała, że problematyka profilaktyki zdrowotnej, zapobiegania chorobom cywilizacyjnym, propagowanie szczepień ochronnych, promowanie prawidłowych zachowań prozdrowotnych, higieny zdrowia psychicznego i inne elementy zdrowia publicznego, powinny stanowić obowiązkowy element nauczania na wszystkich etapach edukacji.
"Rola i znaczenie tego przedmiotu są wartościami nie do przecenienia w budowaniu zdrowego i silnego społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju. Nauczanie dzieci tego, jak należy zadbać o długie i zdrowe życie powinno być priorytetem wszystkich sprawujących władzę" - podkreślono w stanowisku.
NRL zwróciła uwagę, że kwestie dotyczące funkcjonowania ochrony zdrowia w Polsce - tłumaczone od najmłodszych lat - przełożą się również na fundamenty gospodarczo-ekonomiczne naszego kraju, które pozwolą na budowanie dalekosiężnej strategii prozdrowotnej.
"Dostęp do takiej bazy wiedzy stanowić będzie mocny punkt w kreowaniu prawidłowo działających programów zdrowotnych przeciwdziałających problemom m.in. otyłości, cukrzycy czy depresji" - dodała Rada.
Prezydium NRL stoi na stanowisku, że należy "bezwzględnie" utrzymać obowiązkowy charakter edukacji zdrowotnej, tak, jak to było pierwotnie planowane.
W niedzielę wicepremier, minister obrony narodowej, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oznajmił, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym. Za takim rozwiązaniem opowiedział się też prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Wypowiedź Kosiniaka-Kamysza natychmiast ostro skomentowała szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Barbara Nowacka.
"Ktoś znów pomylił MON z MEN" - napisała na portalu X, odnosząc się do słów wicepremiera i ministra obrony narodowej.
Głos w tej sprawie zabrał we wtorek premier Donald Tusk. Pytany na konferencji prasowej, czy edukacja zdrowotna powinna być dobrowolnym czy obowiązkowym przedmiotem szkolnym, szef rządu odpowiedział: Jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność niż na przymus.
Dodał, że namawia rodziców, by poznali, jakie treści będą przekazywane uczniom i zastanowili się, nim podejmą decyzję.
W poniedziałek MEN poinformowało, że prace ekspertów nad podstawą programową przedmiotu edukacja zdrowotna jeszcze trwają i finalne decyzje minister edukacji dotyczące tego przedmiotu pojawią się po zakończeniu tych prac.
Edukacja zdrowotna to wspólne przedsięwzięcie resortów edukacji narodowej, zdrowia oraz sportu i turystyki. Przedmiot ma być wprowadzony do szkół od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie (WDŻ). Wiosną ubiegłego roku, zapowiadając wprowadzenie nowego przedmiotu, szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że będzie to przedmiot obowiązkowy.
Zapowiedzi wprowadzenia nowego przedmiotu wywołały wiele kontrowersji, m.in. na początku grudnia na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, zaznaczyli, że "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa".
Z kolei kierownictwo ministerstwa wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny, łącząc elementy nauk: o zdrowiu, medycznych, społecznych, humanistycznych, przyrodniczych i ścisłych, dotyczyć ma zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia. Podkreślało też, że przedmiot edukacja zdrowotna jest oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców.