Włochy zmagają się z falą rekordowych upałów, szczególnie ich południowe rejony. Według meteorologów, dziś słupki rtęci sięgną 44 stopni Celsjusza na Sycylii. Poprzedniego dnia pokazały 40 stopni. Rekordowe upały sprzyjają częstym pożarom.
W 13 włoskich miastach, od położonej na północy Bolonii do południowego Reggio di Calabria, władze wprowadziły tzw. alarm upałowy - informuje agencja Ansa. Wszyscy Włosi zostali wezwani do podjęcia środków ostrożności przed groźnymi skutkami upałów. Dopiero w czwartek może przyjść lekkie ochłodzenie.
Tak wysokie temperatury sprzyjają dziesiątkom pożarów, głównie na Sycylii. Tylko w środę do gaszenia około 32 pożarów wykorzystano 20 państwowych samolotów strażackich i helikopterów. W 17 przypadkach sytuację udało się opanować i skutecznie ugasić pożar.
Tymczasem włoscy rolnicy biją na alarm, ponieważ trwająca od miesięcy susza zagraża ogromnej części zbiorów.