Ruch Kukiz'15 zawarł sojusz ze współrządzącym we Włoszech antysystemowym Ruchem Pięciu Gwiazd przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Prezentacji nowej grupy dokonał w piątek w Rzymie lider włoskiej partii, wicepremier Włoch Luigi Di Maio.
Na prezentacji nowej europejskiej grupy obecni byli Paweł Kukiz i poseł Ruchu Stanisław Tyszka.
Przedstawiając nową grupę, Di Maio powiedział, że obecnie tworzy ją pięć ugrupowań z Włoch, Polski, Grecji, Chorwacji i Finlandii. Oprócz Ruchu Pięciu Gwiazd i Kukiz '15, w jej skład wchodzą: Ruch Teraz z Finlandii, partia AKKEL z Grecji i partia Żywy Mur z Chorwacji.
Di Maio zaznaczył, że trwają rozmowy także z innymi formacjami.
Naszym celem jest poprawa jakości życia obywateli Europy, w tym Włochów, Polaków, Chorwatów - oświadczył. Chcemy Europy na miarę człowieka, a nie banków, bliższej obywatelom - dodał. Jak zaznaczył, grupa opiera się na zasadzie demokracji bezpośredniej.
Nadchodzi tsunami dla obecnej struktury UE i Komisji Europejskiej - podkreślił Di Maio.
Wyjaśnił, że w grupie nie ma reprezentantów ruchu "żółtych kamizelek" z Francji, z którego przedstawicielami spotkał się niedawno. W odniesieniu do tego ruchu protestu zastrzegł, że "nie ma zamiaru" rozmawiać z tymi, którzy mówią o przemocy.
Kukiz w swoim wystąpieniu przywołał 1980 rok i powstanie "Solidarności" podkreślając, że ten "potężny, oddolny ruch społeczny rozpoczął kruszenie muru berlińskiego". Jak mówił, pojawiły się wówczas nadzieje na nowe relacje między władzą a obywatelami, na "kontrolowanie władzy na co dzień".
Niestety - zaznaczył - relacje te nie są dobre, "rozrasta się administracja, biurokracja, aparat władzy". Z mojej ojczyzny wyjechało 2,5 mln osób, które uciekły przed opodatkowaniem - oświadczył.
W Polsce na endoprotezę czeka się 15 lat - zauważył Kukiz. Wyraził opinię, że w Polsce nie ma żadnych instrumentów kontroli władzy, a "referendum to jest fikcja". Kiedy w Brukseli ktoś krzyczy, że w Polsce łamana jest demokracja, to ja się pytam "jaka demokracja?" - powiedział.
Kukiz mówił, że w Polsce panuje "patriokracja".
Chcemy Europy równych szans, nie zgadzamy się na dyktat brukselskich elit. W Brukseli powstała neoarystokracja - dodał. Podkreślił, że nie chce, by "Europa była kołchozem". Nie chcę, żeby wszystko dyktowały dwa państwa - wiecie jaki" - powiedział.
To pierwszy włosko-polski sojusz zawarty przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w maju.
W Ruchu Pięciu Gwiazd od kilku dni trwa w internecie proces wyłaniania kandydatów do PE.