Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annan spotkał się z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem. Celem misji Annana było przekonanie władz w Damaszku do zakończenia stosowania przemocy wobec opozycjonistów. Oficjalne syryjskie media twierdzą, że spotkanie przebiegło w "pozytywnej atmosferze". Żadne szczegóły rozmów nie są znane.

W piątek Annan ocenił, że dalsza militaryzacja konfliktu w Syrii tylko pogorszy sytuację w kraju. Według szacunków ONZ, dotychczas w Syrii zginęło co najmniej 7,5 tysiąca ludzi. Zdaniem działaczy na rzecz praw człowieka, liczba ta przekroczyła już 8 tysięcy.

Przed odlotem do Damaszku Annan spotkał się w Kairze z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Rosyjskie MSZ oświadczyło w komunikacie, że Ławrow podtrzymał wezwanie do zakończenia przemocy w Syrii i wszczęcia dialogu, a także podkreślił sprzeciw wobec obcej ingerencji w wewnętrzne sprawy tego kraju. Z kolei Annan "potwierdził zamiar aktywnej współpracy z Rosją dla rozwiązania kryzysu w Syrii" - ogłosił resort.

AP: Misja dyplomatyczna poniosła porażkę, zanim się rozpoczęła

Agencja AP oceniła, że najnowsza misja dyplomatyczna w Syrii poniosła porażkę, jeszcze zanim się rozpoczęła, bo w piątek syryjska opozycja odrzuciła apel Annana o podjęcie dialogu z Asadem. Zdaniem opozycji, rozmowy z prezydentem są bezcelowe i nierealistyczne. Taki obrót sprawy ujawnia pogłębiający się rozdźwięk między przywódcami syryjskiej opozycji, którzy twierdzą, że tylko pomoc wojskowa może powstrzymać reżim Asada, a wspólnotą międzynarodową, która obawia się, że dostarczenie broni grozi eskalacją konfliktu w Syrii - komentuje agencja.

Sobotnia misja Annana w Syrii zbiegła się w czasie z intensywnym ostrzałem przez siły rządowe miasta Idlib - bastionu rebelii w północno-zachodniej części kraju. To wstęp do większego natarcia - ocenił szef mającego siedzibę w Londynie syryjskiego Obserwatorium ds. Praw Człowieka Rami Abdel Rahman. Antyasadowscy bojownicy obawiają się, że w Idlib dojdzie do reżimowej ofensywy - podobnie jak w zbuntowanym Hims, odbitym przez armię 1 marca po prawie miesięcznym oblężeniu i intensywnym bombardowaniu.